fot. Ineos

Swój skład na niedzielny Amstel Gold Race zaprezentowała ekipa INEOS Grenadiers. Do jej dotychczasowych liderów w kampanii północnych klasyków – Dylana van Baarle i Toma Pidcocka – dołączy na „Piwny Wyścig” Michał Kwiatkowski.

Już nigdy nie dowiemy się, czy Tom Pidcock rzeczywiście przegrał sprint z Woutem van Aertem podczas ubiegłorocznej edycji Amstel Gold Race, ale w przeciwieństwie do nieobecnego Belga, już w najbliższą niedzielę 22-letni Brytyjczyk otrzyma kolejną szansę na walkę o triumf w tym prestiżowym wyścigu. Dziesiątkujące peleton infekcje wirusowe nie ominęły w ostatnich tygodniach najmłodszego z liderów ekipy INEOS Grenadiers, wraz z zimowymi wysiłkami odciskając piętno na jego formie. Podczas rozgrywanego w ubiegły weekend Ronde van Vlaanderen był on natomiast zmuszony poświęcić swoje własne ambicje na rzecz taktyki i ogólnego dobra drużyny, rezygnując z pogoni za grupą, w której znajdował się van Baarle. Wiele wskazuje jednak na to, że sukcesywnie rosnąca dyspozycja i pagórkowaty teren pozwolą Pidcockowi nawiązać do sukcesów sprzed roku.

Po świetnej pierwszej części kampanii północnych klasyków, których ukoronowaniem było 2. miejsce w Wyścigu Dookoła Flandrii, z dużą pewnością siebie na starcie w Maastricht stanie też wspomniany Dylan van Baarle. 29-letni Holender powszechnie kojarzony jest z rywalizacją na brukach, a dotąd w swojej zawodowej karierze zbyt wiele w Amstel Gold Race nie ugrał (31. miejsce w 2019 roku to jego najlepszy wynik), ale wyścig ze startu wspólnego ubiegłorocznych Mistrzostw Świata może sugerować, że stać go w podobnym terenie na więcej. Van Baarle z pewnością będzie też chciał zrobić dobry użytek z fenomenalnej dyspozycji przed swoją własną publicznością.

Wraz z nimi na starcie „Piwnego Wyścigu” stanie jego zwycięzca z 2015 roku, czyli Michał Kwiatkowski. O tym, że trasa pierwszego aktu „ardeńskiego tryptyku” jest wprost idealna dla 31-letniego Polaka nie musimy już nikogo przekonywać. Pozostaje więc mieć nadzieję, że pomimo wycofania się z Volta a Catalunya w drugiej połowie marca i relatywnie niewielu dni wyścigowych w tym sezonie, będzie on w stanie nawiązać do swoich najlepszych wyników w Amstel Gold Race, podobnie jak próbował tego dokonać na trasie tegorocznego Milano-Sanremo.

W akcjach ofensywnych zawiązywanych na nieco wcześniejszym etapie rozgrywania niedzielnego wyścigu mogą się również pokazać młodzi-zdolni Ben Turner i Magnus Sheffield.

Skład INEOS Grenadiers na Amstel Gold Race 2022:

Tom Pidcock, Michał Kwiatkowski, Dylan van Baarle, Luke Rowe, Magnus Sheffield, Ben Turner, Laurens De Plus

Poprzedni artykułAlejandro Osorio: „Tutaj była tylko praca, praca praca”
Następny artykułCarlos Rodriguez: „Muszę podziękować Marcowi Solerowi”
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Jacek
Jacek

Allez Kwiato! Miejmy nadzieję, że wreszcie się wykurował, i odpali petardę.

Jacek
Jacek

Pani Olu, koleżanki i koledzy z redakcji „naszosie.pl” powinni po parę razy czytać sobie Pani teksty, aby doskonalić swój warsztat dziennikarski, bo jest Pani absolutnym topem. Dziękuję za kolejny tekst ☺️

Jacek
Jacek

@Aleksandra Górska Górska
Nie spodziewałam się po Pani skojarzeń z piłką kopaną 😉

Jacek
Jacek

Jeeeeeeeeest!