fot. Astana

Sytuacja w Kazachstanie wywołana protestami przeciwko podwyżkom cen gazu ciekłego powoli się uspokaja, ale pomimo to pojawia się pytanie, czy to, co wydarzyło się w tym kraju w ostatnich dniach będzie miało wpływ na kolarską drużynę World Tour Astana Qazaqstan.

2 stycznia w Kazachstanie wybuchły protesty, których pretekstem stały się znaczące podwyżki cen gazu ciekłego, na który napędzana jest większość samochodów w kraju. W rzeczywistości ludzie zbuntowali się przeciwko panującemu w społeczeństwie ubóstwu, któremu ich zdaniem jest winny były prezydent Nusurtan Nazarbajew. Do najbardziej brutalnych starć doszło w Ałmatach. Tam demonstranci zdołali przejąć pałac prezydencki, a następnie go podpalić. Zajęte i podpalone zostały również inne budynki administracji rządowej.

Sytuacja stała się tak poważna, że obecny prezydent Kassym-Jomart Tokayev poprosił o pomoc Rosję, która w ramach pokojowej misji ODKB przysłała dwa tysiące żołnierzy. Według ostatnich danych w starciach zabitych zostało szesnastu funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa (w tym policji i wojska), a rannych zostało ponad tysiąc. Z kolei pośród protestujących miały zginąć 64 osoby, choć liczby te na pewno są zaniżone. Zagraniczne media podają informacje o ponad stu zabitych cywilach, w tym trojgu dzieci.

Właścicielem drużyny Astana Qazaqstan, która została założona w 2006 roku jest państwowy fundusz majątkowy Samruk Kazyna, który zawiaduje między innymi firmami sprzedającymi benzynę i gaz, a także bankami, sieciami telekomunikacyjnymi, firmami produkującymi uran oraz państwowymi liniami lotniczymi Air Astana.

W związku z bliskimi relacjami drużyny Astana Qazaqstan z władzami Kazachstanu, dziennikarze z Kazachstanu poprosili Międzynarodową Unię Kolarską (UCI) o komentarz do tej sprawy.

– Prawa człowieka są dla UCI najważniejsze. Jednak my nie odgrywamy żadnej roli w polityce i nie angażujemy się w polityczne debaty. Szczerze wierzymy, że ta nie będzie mieszała się w sport i jednocześnie nie będziemy już wydawać żadnych komunikatów w sprawie sytuacji w Kazachstanie. Oczywiście śledzimy ją z zaniepokojeniem i wzywamy do umiaru wszystkie strony tego konfliktu

– zakomunikowała UCI.

Drużyna Astana Qazaqstan odmówiła mediom komentarza w tej sprawie.

Na dzień dzisiejszy nie wiadomo, czy polityczna burza w Kazachstanie będzie miała jakiekolwiek negatywne skutki dla kolarskiej drużyny World Tour. Przypomnijmy, że od tego roku barwy tego zespołu reprezentują między innymi Vincenzo Nibali, Miguel Angel Lopez oraz Gianni Moscon.

Poprzedni artykułJulian Alaphilippe: „Nauczyłem się, że jako mistrz świata nie mogę wygrać każdego wyścigu”
Następny artykułTadej Pogacar: „Debiut w Wyścigu Dookoła Flandrii będzie ekscytującym przeżyciem”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments