Po raz drugi z rzędu belgijskie statuetki Kristallen Fiets powędrowały do duetu Wout van Aert wśród panów i Lotte Kopecky wśród pań. Wśród wyróżnionych na gali kolarza roku znalazł się też Tim Declercq – czwarty rok z rzędu wybrany na najlepszego pomocnika.
Wygrana Wouta van Aerta nie podlegała chyba żadnej specjalnej dyskusji. 27-latek ma za sobą genialny sezon pełen ciekawych wygranych na etapach największych wyścigów – Tour de France, Amstel Gold Race, Gent-Wevelgem czy Tirreno-Adriatico. Łącznie w tym sezonie aż 13 razy unosił na mecie ręce w geście triumfu.
Nie inaczej wygląda historia Lotte Kopecky. 26-latka także w tym sezonie ponownie mogła pochwalić się licznymi sukcesami. Została podwójną mistrzynią swojego kraju, zgarniała etapy Internationale LOTTO Thüringen Ladies Tour, Lotto Belgium Tour czy Ceratizit Challenge by La Vuelta, wygrywała też w wyścigach jednodniowych. Do medalu podczas Igrzysk Olimpijskich zabrakło jej bardzo niewiele – zakończyła je na 4. pozycji.
Warto także wspomnieć, że po raz 4 z rzędu tytuł pomocnika roku otrzymał Tim Declercq. 32-latek staje się tym samym samodzielnym liderem w tej kategorii, a Deceuninck – Quick Step może być bardzo dumne z tego, że praca ich zawodnika jest doceniana. W tym miejscu warto wrócić do zdjęcia sprzed roku, gdzie w wyniku pandemii statuetki były dostarczane do kolarzy indywidualnie zamiast na gali, a popularny El Tractor odebrał swoją właśnie z traktora.