fot. Photo News/ Intermarché-Wanty-Gobert

Drugą ekipą, jaka zagości w zapowiedziach sezonu 2022 na naszej stronie, będzie Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux. Belgijska formacja stawia na rozwój i transfery mają im pomóc w tym, by być jeszcze groźniejszymi w światowym peletonie.

Nie ma co ukrywać, choć sezon 2021 był w wykonaniu Intermarché bardzo udany, to jednak w ogólnej ocenie można było odnosić wrażenie, że mentalnie nadal są oni po prostu mocną formacją drugiej dywizji. Warto wrócić tu do naszego podsumowania, w którym pojawiło się więcej na ten temat.

Nowy rok ma być krokiem naprzód. Aż 11 kolarzy odchodzi, 9 zostało już potwierdzonych na przyszły rok i w sumie nie wiadomo, czy to już ostatnie słowo. Alexander Kristoff ma sprawić, że w północnych klasykach zespół zagrozi największym, a pomagać mu w tym będzie m.in. Dimitri Claeys czy Sven Erik Bystrøm. Lukę powstałą po Dannym van Poppelu zapełnić spróbują Adrien Petit czy Gerben Thijssen, w trudnym terenie rozwijać się powinni Kobe Goossens i Laurens Huys. Do ekipy dołączają także dwa ogromne talenty – Hugo Page i Julius Johansen. Najbardziej obok odejścia van Poppela szkoda chyba, że zespół opuści Odd Christian Eiking, wiking bowiem stał się jedną z twarzy Intermarché w tym roku.

Główne gwiazdy Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux na sezon 2022:
a) na klasyfikacje generalne wyścigów wieloetapowych:
Oj. Ciężki początek tej zapowiedzi przed nami. Najmocniejszym ogniwem tej formacji wydaje się być bowiem Louis Meintjes. Co prawda kolarz z RPA gdyby nie kraksa skończyłby w top10 tegoroczną Vueltę, niemniej trzeba pamiętać, że od 2017 roku jest cieniem siebie. Swoje trzy grosze w mniejszych etapówkach pewnie dołoży Georg Zimmermann, ale w sumie to tyle. Niestety nadal nie poziom WT.

b) na sprinty:
Imponująco wygląda pociąg Intermarché, ale podobnie jak wczoraj w Treku, tak i tutaj niespecjalnie można znaleźć wykończenie. W tym roku często swoich sił próbował Andrea Pasqualon, do ekipy dołącza Alexander Kristoff czy młody i utalentowany Gerben Thijssen, ale czy to starczy do wygranych? Ważnymi ogniwami z pewnością będą Boy van Poppel, Adrien Petit czy Tom Devriendt, w trudniejszych finiszach próbować może chociażby Quinten Hermans czy nawet Biniam Ghirmay, ale ciężko mi wyobrazić sobie liczne wygrane tej ekipy.

c) na klasyki:
Wierzę, że to właśnie tutaj zobaczymy siłę Intermarché. O ile bowiem nie ma w ekipie wielkiego nazwiska, to już ten sezon pokazał, że drużynowo potrafią uzyskać niezbędną przewagę i wspólnymi atakami znajdować się na czele przeciwko teoretycznie bardziej faworyzowanym rywalom. Liderem ma być rzecz jasna Alexander Kristoff, ale swoich szans szukać z pewnością będą Quinten Hermans, Aimé De Gendt, Loïc Vliegen czy w wyścigach zawierających sporo pagórków Biniam Ghirmay oraz Lorenzo Rota. Ta ekipa jest zbudowana na klasyki i jeśli tu zawiedzie to będzie bardzo źle.

d) na czasówki:
W starym, polskim programie telewizyjnym Moment prawdy należałoby tu poprosić o następne pytanie, bo troszkę wstyd łączyć belgijską ekipę i jazdę na czas w jednym zdaniu. Nadzieją na jakieś godne wyniki mogą być wyłącznie przychodzący, młodzi zawodnicy – Hugo Page i Julius Johansen. Co prawda mistrzem swojego kraju w tej specjalności jest Rein Taaramäe, ale nieczęsto zdarza mu się udana czasówka.

e) na górskie etapy:
Kiedyś dałbym sobie rękę uciąć, że w stronę gór rozwinie się Simone Petilli i wiecie co? Nadal dawałbym mu szansę, bo szkoda żyć bez ręki. Podobnie można było wierzyć, że regularnie wygrywać będzie Jan Hirt, a i kariera Czecha zwolniła. Może Kobe Goossens wniesie coś ciekawego w tej materii? Próbować z pewnością będzie też Rein Taaramäe.

f) kolarze, na których warto zwrócić uwagę:
Wiem, że już o nim było, ale niech oczy świata będą zwrócone na Biniama Ghirmaya. 21-letni Erytrejczyk to wielki talent i wierzę, że swoją odważną jazdą namiesza już w tym roku odnosząc jakieś spektakularne, a przy tym zaskakujące zwycięstwo. Fajnie, że na poziom WT awansował Laurens Huys, to może być ciekawie rozwijający się zawodnik.

Na koniec zostawiłem jeszcze jedno nazwisko, a jest nim Taco van der Hoorn. Człowiek-uciekinier sezonu 2021, który zdaje się, że nie powiedział ostatniego słowa. Holender ma potencjał by być kolarzem jeszcze skuteczniejszym jak Thomas de Gendt, zapamiętajcie moje słowa.

Skład formacji Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux na sezon 2022:
🇧🇪 – Quinten Hermans, Aimé De Gendt, Gerben Thijssen, Kobe Goossens, Loïc Vliegen, Dimitri Claeys, Laurens Huys, Jan Bakelants, Baptiste Planckaert, Tom Devriendt, Kévin Van Melsen
🇮🇹 – Lorenzo Rota, Andrea Pasqualon, Simone Petilli
🇳🇱 – Taco van der Hoorn, Boy van Poppel, Corné van Kessel
🇳🇴 – Alexander Kristoff, Sven Erik Bystrøm
🇫🇷 – Hugo Page, Adrien Petit, Théo Delacroix
🇩🇪 – Georg Zimmermann
🇪🇷 – Biniam Ghirmay
🇿🇦 – Louis Meintjes
🇪🇪 – Rein Taaramäe
🇨🇿 – Jan Hirt
🇩🇰 – Julius Johansen

Podsumowanie
Czy w drugim sezonie ekipa zarządzana przez Jean-Françoisa Bourlarta przekroczy granicę 10 zwycięstw? Nie wiem. Bardzo dużo zależy od kampanii klasyków, od chemii w zespole i tego na jak dużo będzie pozwalał peleton uciekinierom na pozostałych wyścigach. Może się bowiem skończyć tak, że będziemy za 12 miesięcy pisali o totalnej klapie, ale jest też cień szansy, że Intermarché skończy sezon jako objawienie roku 2022. Same nazwiska trudno ocenić na wyżej niż 3/10, ale niech to nikogo nie zwiedzie.

Nasza ocena potencjału ekipy Intermarché – Wanty – Gobert na sezon 2022: 3/10

Poprzedni artykułJesienno-zimowy przegląd odzieży Accent
Następny artykułWout van Aert i Lotte Kopecky kolarzami roku w Belgii
Niegdyś zapalony biegacz, dziś sędzia siatkówki z Pomorza, przy okazji aktywnie grający w jednej z trójmiejskich drużyn. Fan kolarskich statystyk i egzotycznych wyścigów. Marzenie związane z tą dyscypliną? Wyjazd na Mistrzostwa Świata do Rwandy w 2025 roku.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments