fot. Deceuninck – Quick Step

Miesiące trwają już rozmowy negocjacyjne pomiędzy Markiem Cavendishem a Patrickiem Lefeverem i drużyną Deceuninck-Quick Step w sprawie kontraktu. Złość z tego powodu zaczyna ogarniać szefa zespołu DQS.

– Zaczyna mnie denerwować, że trwa to już tak długo. Chciałbym sfinalizować te rozmowy w ten weekend i myślę, że on [Mark Cavendish] także tego chce. Jeśli nie załatwimy tego teraz, to te negocjacje znowu się przedłużą

– powiedział Patrick Lefevere gazecie „Het Laatste Nieuws”.

Przypomnijmy, że po zakończeniu poprzedniego sezonu Mark Cavendish nie miał drużyny i był bliski zakończenia kariery profesjonalnego kolarza. W związku z tym zwrócił się do Lefevere’a i zaproponował, że będzie jeździł za minimalne wynagrodzenie. Jednak drużyna Deceuninck-Quick Step nie miała na to pieniędzy, dlatego „Manxman” zdecydował się na to, aby jego pobyt w „Watasze” pokryli sponsorzy. W swojej nowej autobiografii Cavendish napisał, że gdyby drużyna Deceuninck-Quick Step go nie przyjęła, zakończyłby karierę.

Ostatecznie legendarny brytyjski sprinter zaliczył w minionym sezonie jeden z najlepszych i najbardziej spektakularnych powrotów w historii kolarstwa. Po kilku absolutnie pozbawionych sukcesów latach wygrał cztery etapy w wyścigu Tour de France, wyrównując rekord pod względem liczby wygranych etapów ustanowiony przez Eddy’ego Merckxa.

Patrick Lefevere i Mark Cavendish rozważają również to, aby „Manxman” został po sezonie 2022 dyrektorem sportowym w drużynie Deceuninck-Quick Step. Jednak sprawa ta wciąż znajduje się w zawieszeniu, zwłaszcza że we wrześniu belgijski menadżer mówił, że domówił się ze swoim kolarzem w sprawie kontraktu, co teraz nie znajduje potwierdzenia.

– Mark Cavendish myśli, że jego wizerunek ma dużą wartość, ale ja myślę także o wizerunku mojej drużyny. Kiedy pytam go, czy chce to robić, on odpowiada, że chce się przyglądać i uczyć. Ale czy ja muszę komuś płacić za naukę?

– dodawał w swoim stylu Patrick Lefevere.

Mark Cavendish ściga się obecnie w prestiżowej torowej sześciodniówce Gent Six Day, gdzie startuje w parze z Iljo Keisse (także z drużyny Deceuninck-Quick Step).

Poprzedni artykułMark Cavendish miał kraksę podczas torowej sześciodniówki Gent Six Day
Następny artykuł„Sztuka Uciekania” autorstwa Jana Tratnika
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments