©PHOTOGOMEZSPORT2021

La Vuelta wróci do Kraju Basków. Według doniesień dziennika „AS”, przynajmniej dwa etapy zostaną rozegrane w regionie Hiszpanii, który słynie z pasji do kolarstwa. Wyścig ma odwiedzić między innymi Vitorię oraz Bilbao.  

Piąty etap najprawdopodobniej wystartuje z Vitorii i zakończy się w Laguardii albo Elciego. Według dobrze poinformowanego baskijskiego dziennikarza dziennika „AS” Javiera Leukony, kolejny dzień ścigania ma rozpocząć się w Guggenheim albo San Mamés i zakończyć się w Kantabrii, a konkretnie na Pico Jano del valle de Liébana – podjeździe, który nigdy wcześniej nie był wykorzystywany w hiszpańskiej Vuelcie.

Jeśli rzeczywiście będzie miał pojawić się tam peleton, to na odcinku czterech kilometrów trzeba będzie położyć asfalt. Podjazd ten liczy 3,4 km, średnie nachylenie wynosi 6,4%, ale na ostatnich 800 metrach gradient sięga 13%. To właśnie ta „hopka” z pewnością zdecyduje o losach etapu i będzie odpowiadało tak zwanym „ściankowcom”.

Do oficjalnej prezentacji wyścigu Vuelta a España pozostał mniej niż miesiąc i powoli poznajemy szczegóły trasy przyszłorocznej edycji hiszpańskiego wielkiego touru. Dwa lata temu Vuelta wystartowała z Kraju Basków, chociaż pierwotnie Gran Salida miała nastąpić z Holandii, co okazało się niemożliwe z powodu pandemii koronawirusa.

Poprzedni artykułJérôme Cousin kończy karierę
Następny artykułTobiasz Pawlak zostaje w HRE Mazowsze Serce Polski
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments