Na pierwszy rzut oka widać, że skład Movistaru staje się coraz bardziej międzynarodowy, a drużyna Eusebio Unzué ma plan, aby coś zmienić i ulepszyć. Autorem tego dzieła jest co prawda Hiszpan – Patxi Vila – ale posiadający otwarty umysł i wiedzący, że kolarski zespół nie może się w dzisiejszych czasach zamykać. 

Drużyna Movistar postrzegana jest jako tradycjonalistka, chociaż wraz z tym, jak jako dyrektor sportowy dołączył do niej Patxi Vila rozpoczął się proces zmian, który trwa.

Jednym z przykładów jest większa uwaga przykładana do wyścigów klasycznych. Na przykład Alejandro Valverde zadebiutował dopiero w 2019 roku w Tour of Flanders, a Ivan Garcia Cortina w tym oraz w poprzednim sezonie próbował swoich sił na brukach i nie tylko.

– To jest ekipa z 42-letnią tradycją, która czasami odnosiła większe, a czasami mniejsze sukcesy. Jednak, jakby na to nie spojrzeć, obecnie jesteśmy w fazie przeprowadzania dość gruntownych zmian. Rzymu nie zbudowano w jeden dzień i tak samo sukces w kolarstwie nie zawsze przychodzi z dnia na dzień

– przestrzega Vila w wywiadzie dla portalu Cyclingnews.com.

Drugim sygnałem przeorganizowania w ekipie z Nawarry jest umiędzynarodowienie składu, za które także odpowiedzialny jest Patxi Vila – wcześniej dyrektor sportowy i trener między innymi w drużynie BORA-hansgrohe.

– Chcemy, aby w naszym składzie znajdowało się więcej kolarzy zagranicznych, ponieważ dzięki temu nasza drużyna stanie się bardziej nowoczesna. Na to wszystko potrzeba czasu. Chciałbym uczynić ją właśnie taką, ponieważ mam doświadczenia z innymi niż hiszpańskie zespoły – zarówno jako kolarz, jak i dyrektor sportowy.

Drużyna Movistar jest znana z odmiennego podejścia do budowania składu, wyścigowej taktyki czy wizerunku medialnego. Eusebio Unzué i spółka wyznają raczej zasadę „krok po kroku” i budują swoją siłę powoli. Jeśli chodzi o kolarzy pozyskanych na 2022 rok, są to: niemiecki specjalista od różnego typu tras Max Kanter, 20-letni Brazylijczyk Vinicius Rangel oraz amerykański specjalista w jeździe na czas Will Barta. Ponadto Movistar podpisał kontrakty z kolarzami hiszpańskojęzycznymi: Ivanem Ramiro Sosą, Gorką Izagirre i Alexem Aranburu.

– Z różnych powodów Ivan nie zaprezentował jeszcze wszystkich swoich możliwości, a z kolei Alex tak. Jesteśmy przekonani, że będzie miał dużo do powiedzenia w klasykach. Jeśli zaś chodzi o Gorkę, to można powiedzieć, że na papierze będzie kapitanem zespołu – takiego właśnie kolarza w niektórych wyścigach nam brakowało. Czasami Jose Joaquin Rojas czy Imanol Erviti potrzebują wsparcia w tej kwestii

– wyjaśnił Vila.

Odnosząc się z kolei do właśnie zakończonego sezonu 2021 ocenił go jako pozytywny. Pochwalił Enrica Masa, który jego zdaniem jest jednym z najlepszych specjalistów od wielkich tourów, a także młodych Mattego Jorgensona, Johana Jacobsa i Abnera Gonzaleza.

Poprzedni artykułJan Ullrich wrócił do trenowania i normalnego trybu życia
Następny artykułZWIFT – co to jest?
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Michal
Michal

Zmiany zacznijcie od wyrzucenia mistrzów strategii czyli wszystkich dyrektorów sportowych