fot. UEC

Niemka Liane Lippert zdobyła srebrny medal w wyścigu ze startu wspólnego kobiet o mistrzostwo Europy we włoskim Trentino. Zwyciężyła ona w finiszu o drugie miejsce, w którym pokonała między innymi Rasę Leleivyte (Litwa) i Katarzynę Niewiadomą.

Liane Lippert nie była kolarką, która czekała na finisz z kilkuosobowej grupy pościgowej we wczorajszym wyścigu ze startu wspólnego. Była bardzo aktywna, próbowała atakować, by oderwać się od swoich rywalek i dogonić samotnie uciekającą Ellen van Dijk (Holandia).

Ta sztuka jej się nie udała – doszło do finiszu z kilkuosobowej grupy, w którym Niemka była zdecydowanie najszybsza.

– Jestem szczęśliwa, to mój pierwszy medal w elicie. W pewnym momencie, po moim  mocnym ataku, zbliżyłyśmy się do Ellen, ale na zjeździe nie byłam w stanie jej dogonić – po prostu była najsilniejsza, więc jestem szczęśliwa, że udało mi się wygrać finisz o drugie miejsce

– mówiła po wyścigu.

Początkowo w ucieczce z Ellen van Dijk jechała inna reprezentantka Niemiec – Romy Kasper, jednak nie wytrzymała tempa współuciekinierek i szybko wróciła do peletonu. Wtedy bardzo aktyeniw jechały w peletonie pozostałe Niemki, w tym Liane Lippert, która kilkukrotnie porwała grupę swoimi atakami.

– Moja koleżanka była w ucieczce, więc na początku był to dobry układ. Później drużyna wykonała świetną pracę, zaczęłyśmy pogoń i dałyśmy z siebie wszystko. Liczyliśmy na to, że Włoszki albo inne kolarki zaczną atakować – dlatego ruszyłam dopiero na przedostatnim okrążeniu. Miałam świetne nogi, podzieliłam grupę, a potem zaatakowałam jeszcze raz, bo wiedziałam, że jestem jedną z najmocniejszych zawodniczek na podjeździe

– dodała.

Niemka ma teraz w planach start w mistrzostwach świata, które pod koniec września odbędą się w Begii. Skład reprezentacji Niemiec nie został jeszcze ogłoszony, ale, jak sama przyznaje, ze względu na świetny wynik w mistrzostwach Europy może być spokojna o miejsce w kadrze na tę imprezę.

Poprzedni artykułEllen van Dijk: „Zupełnie nie spodziewałam się tego zwycięstwa”
Następny artykułTour de Serbie 2021: Alan Banaszek wygrywa ostatni etap!
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments