fot. UEC/Dario Belingheri/BettiniPhoto

Francuz Romain Grégoire zdobył złoty medal w wyścigu ze startu wspólnego juniorów podczas mistrzostw Europy w Trentino. Srebro wywalczył Norweg Strand Hagenes, a brązowy medal zdobył kolejny z reprezentantów Francji Lenny Martinez. Niestety żaden z sześciu reprezentantów Polski nie ukończył wyścigu. 

Nadszedł czas na otwarcie rywalizacji w wyścigach ze startu wspólnego w mistrzostwach Europy we włoskim Trentino. Jako pierwsi o medale walczyli juniorzy. Na 107-kilometrowej trasie wyścigu ze startu wspólnego złożyło się w sumie osiem okrążeń. Największą trudnością, jaka czekała na młodych kolarzy był podjazd o długości 3,6-kilometra i średnim nachyleniu 4,7%.

Polska reprezentacja zaprezentowała się w sześcioosobowym składzie, który stworzyli: Mateusz Gajdulewicz, Hubert Grygowski, Kacper Hoppa, Łukasz Juszczak, Michał Pomorski i Mikołaj Szulik.

Od samego startu rywalizacji tempo w peletonie juniorów było imponujące. Mimo tego przez długi czas od grupy zasadniczej nie potrafili oderwać się zawodnicy, aby stworzyć odjazd dnia. Z biegiem czasu peleton robił się coraz mniejszy. Po czterech rundach, czyli na półmetku rywalizacji w czołówce pozostał już tylko jeden z reprezentantów Polski – Mateusz Gajdulewicz.

Po pięciu przejechanych okrążeniach zaatakował reprezentant Niemiec Cedric Abt, za którym podążył Norweg Trym Brennsaeter. Przewaga tej dwójki nad peletonem wynosiła tylko niecałe 20 sekund. Akcja wspomnianych zawodników nie trwała zbyt długo, gdyż po minięciu po raz szósty linii mety grupa zasadnicza była coraz mniejsza i liczyła sobie około 75 zawodników. Niestety w peletonie nie było już żadnego z reprezentantów Polski. Mateusz Gajdulewicz odpadł od czołówki podczas piątego okrążenia.

Przez kolejne kilometry peleton wspólnie zmierzał do ostatecznych rozstrzygnięć w wyścigu juniorów. 20-kilometrów przed finiszem grupa zasadnicza liczyła sobie tylko 40 kolarzy. Próby odjazdów podejmowali: Ola Sylling (Norwegia) i Menno Huising (Holandia). Jednakże te plany spaliły na panewce.

Następnie zaatakował kolejny reprezentant Norwegii Strand Hagenes. Około 8-kilometrów przed metą do niego dojechała dwójka Francuzów: Romain Grégoire i Lenny Martinez. Niecałe 4000 metry przed metą czołowa trójka miała niewielką przewagę nad grupą pościgową prowadzoną głównie przez reprezentantów Niemiec. 2-kilometry przed metą było, to tylko 10 sekund różnicy.

Ostatecznie Norweg i dwóch Francuzów zdołali dojechać do mety przed goniąca grupą. W końcowym, trójkowym sprincie najlepszy okazał się reprezentant Francji Romain Grégoire. Drugi był Norweg Strand Hagenes, a trzecie miejsce zajął Lenny Martinez. Ze stratą 10 sekund grupę pościgową na metę przyprowadził Belg Vlad van Mechelen. Niestety żaden z reprezentantów Polski nie ukończył wyścigu ze startu wspólnego.

Oficjalne wyniki wyścigu dostępne są pod tym linkiem.

Poprzedni artykułTom Dumoulin kończy sezon z powodu kontuzji!
Następny artykułAnnemiek Van Vleuten zabraknie na igrzyskach w Paryżu?
Kolarstwem interesuje się od ponad 6 lat. Obecny student Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Amatorsko jeździ na rowerze szosowym. Od 2014 roku nie wyobraża sobie wakacji spędzonych gdzieś indziej niż przy trasie Tour de Pologne.
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze
Inline Feedbacks
View all comments
Michal
Michal

Uszczypnijcie mnie proszę… Żaden z 6 (słownie: sześciu) Polaków nie dał rady ukończyć 107 km ????? To są żarty????? Czarne czasy nadchodzą dla kibiców kolarstwa w Polsce

Grisza
Grisza

Każdy z nich dalby rade ukończyć… tyle ze 10-20 minut za liderami. Niestety