Po zakończeniu środowego, 17. etapu Tour de France kończącego się na Col du Portet pomocy amatorowi, który wypadł z trasy na zjeździe udzielili: Philippe Gilbert (Lotto Soudal), Chris Froome (Israel Start-Up Nation) oraz Christopher Juul-Jensen (Team BikeExchange).
Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło na zjeździe z Col du Portet po finiszu 17. etapu „Wielkiej Pętli”. Jadący w grupetto: Philippe Gilbert, Chris Froome i Christopher Juul-Jensenpo po dotarciu na szczyt ruszyli w dół do swoich zespołowych autobusów. Jak się okazało wspomniani zawodnicy byli świadkami wypadku, któremu uległ jeden z amatorów kibicujących przy trasie, który po zakończeniu etapu jechał rowerem tym samym zjazdem.
Na zjeździe, po zakończeniu 17. etapu jechałem za kolarzem amatorem, który przestrzelił zakręt i znalazł się dwadzieścia metrów niżej. Spędziłem prawie dwadzieścia minut, aby pomóc temu człowiekowi. Wezwaliśmy pomoc (wraz z Froome’m i Juul-Jensenem przyp. red.), ponieważ ten człowiek był mocno oszołomiony
– powiedział Philippe Gilbert belgijskiemu RTBF.
Sam mistrz świata z Valkenburga przed trzema laty podczas Tour de France miał podobne, trudne doświadczenie, gdy na innym pirenejskim zjeździe wypadł z trasy. Jak się okazało po zakończeniu tamtego odcinka, Belg złamał rzepkę i musiał wycofać się z „Wielkiej Pętli” w 2018 roku.
We've all been very scared, but @PhilippeGilbert is ok and will go back on the bike. 💪
Après une grosse frayeur, @PhilippeGilbert semble aller bien et va repartir. 💪#TDF2018 pic.twitter.com/Xtrjyw3QSf— Tour de France™ (@LeTour) July 24, 2018