Mihkel Räim (HRE Mazowsze Serce Polski) w dniu swoich urodzin wygrał trzeci etap bułgarskiej etapówki. Odcinek liczył 180 kilometrów z Trojan do Sliwen.
W wyścigu biorą udział dwie polskie drużyny – Voster ATS Team (Jakub Murias, Szymon Krawczyk, Szymon Rekita, Paweł Cieślik, Mateusz Grabis) i HRE Mazowsze Serce Polski (Mihkel Räim, Marceli Bogusławski, Norbert Banaszek, Tomasz Budziński, Jakub Kaczmarek, Adam Stachowiak).
Największą trudnością dnia z jaką musiał się zmierzyć peleton był podjazd o długości 13 kilometrów i średnim nachyleniu 5.2%. Wspinaczka znajdowała się jednak zbyt daleko od finiszu, by miała istotny wpływ na późniejszy przebieg rywalizacji. Wszystko wskazywało na to, że zobaczymy finisz z licznego peletonu, a ekipy z silnymi sprinterami nadawały tempo na czele grupy, by powstrzymać wszelkie próby ataków. Finisz w Silwen zaplanowano delikatnie pod górę, co faworyzowało dynamicznych sprinterów, którzy nie mają problemu by finiszować także z niższych prędkości.
Pomimo licznych ataków, do mety w Sliwen dojechał cały peleton.
W końcówce na czoło wysunęli się zawodnicy drużyny Dariusza Banaszka. Przewodzili grupie rozprowadzając aktualnego Mistrza Estonii, przed ostatnim zakrętem na 200 metrów do mety popisali się wybitnym zmysłem taktycznym. Räim wysunął się na czoło, a jego rozprowadzający odpuścił koło Estończyka wchodząc w wiraż. Mihkel wykorzystał uzyskane kilka metrów przewagi i pewnie zwyciężył.
Drugie miejsce zajął triumfator pierwszego etapu Włoch Giovanni Lonardi (Bardiani CSF Faizanè) a trzeci był Hiszpan Óscar Pelegrí (Electro Hiper Europa). To był widowiskowy popis taktyczny ze strony polskiej drużyny, zrobili to w świetnym stylu. Nie mamy nic przeciwko powtórce takiego scenariusza na jutrzejszym płaskim etapie do Burgos.
