Drugi kolarz zeszłorocznego wyścigu Giro d’Italia Jai Hindley zdecydował się wycofać przed startem czternastego etapu włoskiego Grand Touru.
Z pewnością nie tak wyobrażał sobie start w wyścigu „dookoła Włoch” kolarz zespołu Team DSM. Jai Hindley podczas tegorocznego Giro d’Italia był cieniem samego siebie sprzed roku i po 13 dniach rywalizacji zajmował 25. miejsce w klasyfikacji generalnej ze stratą aż 17 minut do lidera Egana Bernala (INEOS Grenadiers).
Jednym z powodów słabszej dyspozycji Australijczyka, a co za tym idzie przesłanką stojąca za decyzją o opuszczeniu wyścigu Giro d’Italia był duży ból spowodowany otarciami od siodełka. W rozmowę z biurem prasowym swojej ekipy Hindley przyznał, że od kilku dni starał się przezwyciężyć te problemy zdrowotne, ale w momencie gdy z dnia na dzień nie było żadnej poprawy, w porozumieniu ze swoją drużyną zdecydował się wycofać z tegorocznego wyścigu Giro d’Italia.
Unfortunately @JaiHindley is forced to abandon the #Giro ahead of stage 14 today.
💬 "I am really disappointed – I have worked really hard to be here and fight for the team’s spot on the podium, but there isn’t another option." – Jai
More: https://t.co/qLnNIBUsbZ pic.twitter.com/AWiM3H8cV3
— Team DSM (@TeamDSM) May 22, 2021
„Otarcia od siodełka” w wyścigu do którego kolarz/zespół przygotowuje się cały sezon – sorry, ale to brzmi jak totalna amatorszczyzna. Mam nadzieję, że ktoś wyciągnie wnioski i poniesie konsekwencje… Giro 2021 to chyba przejdzie do historii ze względu na ilość zawodników którzy się wycofali.