fot. Mario Stiehl

To był bardzo udany wyścig w wykonaniu całego zespołu Voster ATS. Na każdym z etapów biało-zieloni zawodnicy byli dobrze widoczni – zabierali się w odjazdy, z powodzeniem atakowali premie górskie i lotne, podczas „królewskiego” etapu świetnie pojechał Paweł Cieślik, ostatecznie kończąc całe zmagania na siódmym miejscu.

Paterski zdeklasował rywali w klasyfikacji najlepszych górali Tour de Hongrie, a drugi w zestawieniu był Patryk Stosz. Dzięki temu kolarze Voster ATS Team każdego dnia byli obecni na podium.

Ostatni etap rozegrano na rundzie wytyczonej na ulicach Budapesztu. Przez większość dystansu na czele pracowała 4-osobowa ucieczka z Mateuszem Grabisem w składzie. Uciekinierzy zostali wchłonięci przez peleton 11 km przed metą, a o zwycięstwo etapowe walczyli najlepsi sprinterzy. Wśród nich był Patryk Stosz, który wywalczył 15 miejsce.

Maciej Paterski podsumowuje pięć dni zmagań:

_- Jestem szczęśliwy, że udało nam się wypełnić założone cele na ten wyścig. Moja koszulka górala oraz wysokie miejsce Pawła Cieślika w klasyfikacji generalnej przy tak dobrej obsadzie wyścigu całkiem nas satysfakcjonują. Cieszy mnie bardzo, że mój klubowy kolega Paweł Cieślik po ciężkim wypadku, którego doznał na początku roku podczas treningu, tak się odbudował. Także reszta drużyny była zawsze tam, gdzie być powinna i bardzo dobrze się uzupełnialiśmy. Jeżeli chodzi o mnie to jestem zadowolony ze swojej dyspozycji – dwa razy udało mi się zabrać do odjazdu, gdzie mogłem szukać swojej szansy na wygranie etapu i gromadzić punkty do klasyfikacji górskiej. Sezon ruszył już na dobre, więc w kolejnych tygodniach będziemy dalej korzystać z tej dyspozycji._

fot. Mario Stiehl
Poprzedni artykułGiulio Ciccone: „Bernal był dzisiaj na zupełnie innym poziomie”
Następny artykułGiro d’Italia 2021: Peter Sagan najszybszy w Foligno
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments