Ekipa Trek-Segafredo nie wystartuje w środowym Scheldeprijs mężczyzn. Jest to spowodowane przypadkiem zakażenia koronawirusem w drużynie.
Scheldeprijs będzie kolejnym wyścigiem, który opuści męska ekipa Trek-Segafredo z powodu przypadków zakażenia koronawirusem. Poprzednio amerykański zespół nie mógł wystartować w Gandawa-Wevelgem.
Z powodu pozytywnych przypadków zakażenia odkrytych w ubiegłym tygodniu, podjęliśmy decyzję o wycofaniu naszego męskiego składu ze Scheldeprijs jako środek ostrożności. Dla dodatkowego bezpieczeństwa drużyna będzie poddana domowej izolacji przez tydzień, przed powrotem do rywalizacji w Strzale Brabanckiej (14 kwietnia)
– czytamy w komunikacie prasowym drużyny Trek-Segafredo.
Dla amerykańskiej formacji jest to bardo zła wiadomość, tym bardziej, że w belgijskim wyścigu nastawiali się na walkę o zwycięstwo – według wstępnych informacji w Scheldeprijs mieli wziąć udział między innymi Matteo Moschetti, Mads Pedersen i Alex Kirsch.
W belgijskiej jednodniówce najprawdopodobniej nie zobaczymy też ekipy Vini Zabu, w której ścigają się między innymi Kamil Gradek i Jakub Mareczko. W przypadku włoskiej drużyny jest to spowodowane zawieszeniem startów w związku z aferą dopingową Matteo De Bonisa – kolarza włoskiego zespołu.