fot. Alpecin-Fenix

Już jutro największe gwiazdy światowego peletonu staną na starcie Ronde van Vlaanderen. Jednym z faworytów do zwycięstwa jest Mathieu van der Poel, który jednak w ostatnim czasie nieco obniżył loty.

Przez kilka ostatnich tygodni, cały kolarski świat zapowiadał wielką wojnę trójki Alaphilippe-van Aert-van der Poel na trasie Ronde van Vlaanderen. Wiele jednak wskazuje, że sytuacja może być nieco inna. W ostatnim czasie loty obniżył bowiem wspomniany Mathieu van der Poel, który sam jasno przyznaje, że jego forma nie jest tak dobra, jak choćby 3 tygodnie temu.

Po starcie w Tirreno – Adriatico czułem się zmęczony, lecz w E3 Saxo Bank Classic wszystko wyglądało już dobrze. W środę jednak mocno cierpiałem, lecz pozostaje mi wierzyć, że winny temu był niespotykany upał. Nie czuję się jednak tak dobrze, jak we Włoszech. Oczywiście próbuję jeszcze poprawić swoje odczucia, ale niewiele można zrobić na ostatnią chwilę.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wszystko może być efektem mojego stylu jazdy. Choćby atak na etapie do Castelfidardo bardzo dużo mnie kosztował. Mimo wszystko wygrałem, więc niczego nie żałuję

– powiedział van der Poel w rozmowie z WielerFlits.

Czy lider ekipy Alpecin – Fenix faktycznie może mieć jutro problemy? Przekonamy się dopiero gdy zawodnicy pojawią się na trasie. Transmisja live z Ronde van Vlaanderen rozpocznie się już o godzinie 10:00.

Poprzedni artykułMooiste, czyli najpiękniejsza – zapowiedź Ronde van Vlaanderen 2021
Następny artykułRonde van Vlaanderen 2021: Gwiazdorska obsada wyścigu
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments