Po wyścigu Gandawa-Wevelgem okazało się, że kolarz Deceuninck-Quick Step Zdenek Stybar ma problemy z sercem. Konieczny był zabieg, w wyniku którego Czech nie wystartuje w niedzielnym wyścigu Ronde van Vlaanderen.
Po wyścigu Gandawa-Wevelgem Stybar zgłosił lekarzom swojej drużyny, że w trakcie rywalizacji nie czuł się zbyt dobrze. Po przeprowadzeniu badań okazało się, że cierpiał na arytmię serca. Konieczna była ablacja przeznaczyniowa, którą z sukcesem wykonano w środę w szpitalu w Brukseli.
Stybar będzie mógł wznowić treningi za kilka dni, ale w tej sytuacji oczywiście nie może stanąć na starcie Ronde Van Vlaanderen, który zostanie rozegrany w Niedzielę Wielkanocną. Zamiast tego w okresie świątecznym spędzi kilka dni w domu, z rodziną.
– Oczywiście jestem zawiedziony, że nie wystartuję w De Ronde. Ten okres w roku jest moim ulubionym, a po ostatnich treningach czułem, że moja forma jest naprawdę wysoka. Jednak z drugiej strony mam szczęście, że ten mały zabieg został przeprowadzony z powodzeniem i rozwiązał moje problemy – nie tylko w perspektywie dalszej części sezonu, ale również mojego zdrowia w ogóle. Teraz odpocznę przez kilka dni w domu, razem z moją żoną i synem, a następnie wznowię treningi
– powiedział Zdenek Stybar cytowany przez oficjalną stronę internetową drużyny Deceuninck-Quick Step.
Podopieczni Patricka Lefevere’a spotkają się piątkowego popołudnia z dziennikarzami na konferencji prasowej online, w której będziemy uczestniczyć. Zapraszamy do odwiedzania naszego portalu.