Foto: Team Jumbo-Visma

Czwartego dnia rywalizacji w „Wyścigu ku Słońcu” kolarzy mających w planach walkę o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej czeka pierwszy górski test. Zawodnicy nie będą pokonywali długich podjazdów, ale trasa naszpikowana jest krótkimi, kilkukilometrowymi wzniesieniami, które z pewnością „zrobią robotę”.

Trasa

Kolejny etap znacznie przybliży zawodników do Nicei. Po starcie w Chalon-sur-Saône kolarze wyruszą na południe i pokonają prawie 190 kilometrów pagórkowatego odcinka. W jego pierwszej połowie organizatorzy zaplanowali 4 górskie premie drugiej kategorii – Col de Chevres (2,3 km; 7,7%), Col de Pistole (3,1 km; 6,2%), Côte de Croix de Montmain (3,7 km; 5,1%), Côte de la Roche de Solutre (4,3 km; 5,3%). Oprócz tych wzniesień, zawodnicy pokonają kilka mniejszych pagórków, lecz o ile ucieczka szybko oderwie się od peletonu (tempo nie będzie wysokie), nie powinny one sprawić im żadnych problemów.

Losy etapu rozstrzygną się na 40-kilometrowej rundzie, którą kolarze będą pokonywać dwukrotnie. Pierwsze 20 kilometrów okrążenia jest relatywnie płaskie. Następnie zawodnicy będą musieli zmierzyć się z Mont Brouilly (3,2 km; 7,3%), której ostatni kilometr ma średnie nachylenie 9,3%. Kilkanaście kilometrów po zjeździe z tego wzniesienia rozpoczną wspinaczkę pod Col de Dubrize (3,3 km; 7,4%), na szczycie której zlokalizowana będzie lotna premia. Na kolarzy będą czekały tam bonusowe sekundy, co może sprowokować ich do wcześniejszych ataków. Po wjechaniu na Col de Dubrize po raz drugi, zawodnicy skręcą w lewo, a nie w prawo jak wcześniej, i rozpoczną 3-kilometrową wspinaczkę pod Chiroubles (ok. 5%) gdzie ulokowana będzie meta dzisiejszego etapu.

Możliwe scenariusze

Na ostatnich kilkudziesięciu kilometrach z podjazdu na podjazd czołowa grupa będzie coraz mniejsza. Prawdopodobne są ataki na dwóch ostatnich wzniesieniach, ale moim zdaniem o zwycięstwie zadecyduje dziś finisz z kilkuosobowej grupki faworytów.

Pogoda

Temperatura znów wynosiła około 9 stopni, a wiatr będzie dla zawodników prawie nieodczuwalny.

Faworyci

Głównymi pretendentami do triumfu będą zawodnicy Team Jumbo-Visma. Wczoraj z dobrej strony pokazali się Primoz Roglic i Steven Kruiswijk, który prawdopodobnie będzie drugim liderem ekipy. O sile Holendrów stanowią też pozostali zawodnicy – między innymi George Bennett, Lennard Hofstede czy Sam Oomen.

Warto zwrócić również uwagę na INEOS Grenadiers, którego liderem jest Tao Geoghegan Hart. Podobnie jak w przypadku Team Jumbo-Visma, Brytyjczyk będzie mógł liczyć na pomoc swoich kolegów – Andreya Amadora. Laurensa De Plusa czy Rohana Dennisa.

Nie można też lekceważyć bardzo mocnej ekipy Astana – Premier Tech, w składzie której znaleźli się Aleksandr Vlasov, Alexey Lutsenko i Ion Izagirre. Silne będą też niemieckie drużyny – BORA-hansgrohe i Team DSM. W pierwszej z nich zobaczymy Maximiliana Schachmanna i Felixa Grossschartnera, a w drugiej Tiesja Benoot i Jaia Hindleya.

Francuzi będą liczyli na dobry występ Davida Gaudu (Groupama – FDJ), aktywnego na pierwszym etapie Pierre’a Latoura (Team Total Direct Energie), a także Guillaume Martina (Cofidis, Solutions Credits) i Warrena Barguila (Team Arkea Samsic).

Faworytami dzisiejszego etapu będą też Dylan Teuns (Bahrain – Victorious) i Neilson Powless (EF Pro Cycling), którzy mają za sobą dobry początek sezonu. Namieszać mogą też zawodnicy UAE-Tour Emirates (Brandon McNulty, David de la Cruz, Rui Costa) i AG2R Citroen Team (Bob Jungels, Ben O’Connor, Aurelien Paret-Peintre).

Wysokie miejsce mogą zająć także Matteo Jorgenson (Movistar Team), Lucas Hamilton (Team BikeExchange), Kenny Elissonde (Trek-Segafredo), Jacka Haiga (Bahrain – Victorious), Harm Vanhoucke (Lotto Soudal) i bardzo dobrego wczoraj Mattię Cattaneo (Deceuninck – Quick Step).

Mój typ

Zakładam, że dzisiejszy etap zakończy się finiszem z kilkuosobowej grupy, w którym najszybszy będzie Dylan Teuns.

Transmisję będzie można śledzić od 14.15 na antenie Eurosport 1.

Poprzedni artykułMichał Kwiatkowski w składzie zespołu INEOS Grenadiers w Tirreno-Adriatico 2021
Następny artykułPrimoz Roglic: „w końcówce nieco bolało”
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments