fot. Giro d'Italia

Podczas trzeciego etapu Paryż-Nicea zawodnicy zmierzą się z 14-kilometrową czasówką w Gien. Zawodnicy jak np. Primoz Rogilc będą mogli nadrobić tu cenne sekundy nad swoimi rywalami walczącymi o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej.

Trasa i pogoda

Etap indywidualnej jazdy na czas będzie w tym roku odbywał się po ulicach Gien. Na mierzącej 14,4 kilometra trasie organizatorzy zaplanowali dwa wzniesienia – pierwsze z nich zlokalizowane będzie niespełna 2 kilometry po starcie (300 m; 10,6%), a drugie tuż przed metą (250 m; ok. 6%). Kolejnymi przeszkodami, które czekają zawodników, będą liczne zakręty. Mimo tego o zwycięstwo powinni powalczyć tu specjaliści od indywidualnej jazdy na czas. Na trasie zlokalizowany będzie jeden pomiar czasu – 7 kilometrów po starcie.

 

fot. Paris-Nice
fot. Paris-Nice

Pogoda

Od samego początku Paryż-Nicea, pogoda jest niemalże taka sama – świeci słońce, a temperatura oscyluje w okolicach 9 stopni Celsjusza. Podobnie będzie dziś w Gien.

Faworyci

Bardzo się cieszę, że w Paryż-Nicea nie startuje Filippo Ganna. Gdyby tak było, Włoch najprawdopodobniej po raz kolejny zmiażdżyłby rywali, a tak, będziemy mogli oglądać, wydaje się, dość wyrównaną walkę o zwycięstwo. Największymi faworytami są Primoz Roglic (Team Jumbo-Visma), prezentujący dobrą formę na początku sezonu Victor Campenaerts (Team Qhubeka ASSOS), młody Stefan Bissegger (EF Pro Cycling), który ostatnio zajął drugie miejsce w czasówce odbywającej się w UAE Tour, a także Rohan Dennis (INEOS Grenadiers).

Do rywalizacji o zwycięstwo z pewnością będą chcieli się też włączyć Francuzi – Remi Cavagna (Deceuninck – Quick Step), Bruno Armirail (Groupama – FDJ) i Christophe Laporte (Cofidis, Solutions Credits), któremu sprzyjają krótkie próby czasowe. Zmotywowani do osiągnięcia dobrego wyniku będą też Michael Matthews (Team BikeExchange) i Mads Pedersen (Trek-Segafredo) – pierwszy z nich jest liderem wyścigu i pewnie chciałby utrzymać żółtą koszulkę, natomiast Pedersen może mieć chrapkę na odebranie Australijczykowi trykotu. Obaj zawodnicy, a szczególnie Matthews, potrafią zaprezentować się z dobrej strony podczas etapów indywidualnej jazdy na czas.

O lokatę w czołówcę będą mogli się też postarać szybcy Matteo Sobrero (Astana – Premier Tech), Yves Lampaert (Deceuninck – Quick Step), Soren Kragh Andersen (Team DSM), Luke Durbridge (Team BikeExchange) czy Miles Scotson (Groupama – FDJ). Oprócz nich, o dobre wyniki mogą powalczyć inni zawodnicy walczący o wysokie miejsca w klasyfikacji generalnej, jak Brandon McNulty (UAE-Team Emirates), Bob Jungels (AG2R  Citroen Team) czy Maximilian Schachmann (BORA-hansgrohe).

Dobrze pojechać mogą również Nils Politt (BORA-hansgrohe), Max Walscheid (Team Qhubeka ASSOS), Jasha Sütterlin (Team DSM), Thomas De Gendt (Lotto Soudal), Luis Leon Sanchez (Astana – Premier Tech) oraz Matthias Brändle (Israel Start-Up Nation).

Mój typ

Podobnie jak wczoraj, choć w tym przypadku jego zwycięstwo jest o wiele bardziej prawdopodobne, stawiam na Victora Campenaertsa.

Transmisję na żywo będzie można śledzić na antenie Eurosport 1 od 14.15.

Poprzedni artykułPrimož Roglič nowym Ambasadorem Tissot
Następny artykułAmstel Gold Race 2021 odbędzie się na rundzie
Szukam ciekawych historii w wyścigach, które większość uważa za nieciekawe.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments