Podczas niedzielnego, pierwszego etapu UAE Tour na tzw. „rancie” uformowała się ponad 20-osobowa ucieczka. Kolarze, którzy nie zdołali utrzymać się w pierwszej grupie, stracili ponad osiem minut. Na czym polega kolarski „rant”? Wyjaśniamy!
Rant
Jest to bolesna formacja, i to dosłownie, powodować też może rozerwanie peletonu w warunkach wyścigowych. Jeśli na czoło wyjdzie grupa, która ustawi wąski wachlarz, kończący się na samej skrajni jezdni, to następny zawodnik z tyłu musi jechać bezpośrednio za zawodnikiem, a nie po jego „zawietrznej”, co powoduje, że jest wystawiony na pełny wiatr. Utrzymanie koła w takiej sytuacji nie należy do łatwych, nawet w warunkach treningowych peleton wówczas „pęka”. Tak wyglądało to na pierwszym etapie UAE Tour:
Don’t you just love echelons 🌪
_______
🇦🇪 #UAETour pic.twitter.com/zZOJrZu31H— Velon CC (@VelonCC) February 21, 2021
W rancie utrudnieniem jest także to, że jeśli grupka prowadząca wachlarzem narzuci wysokie tempo, wówczas pęknięcie w rancie jest tylko kwestią czasu. Jeśli „strzeli” któryś z zawodników w dalszej części rantu, przeskoczenie odciętych zawodników do przodu staje się strasznie wymagającym zajęciem. Rantowanie przy silnie wiejącym wietrze jest zabójstwem w peletonie w czasie wyścigu; zwłaszcza jeśli na przedzie dobierze się kilku silnych zawodników, jadących podwójnym wachlarzem. To właśnie zrobili podczas niedzielnego etapu UAE Tour kolarze Deceuninck – Quick-Step’s.
Świetnie zachowanie na rancie i sposób na wygranie wyścigu wyjaśnia materiał Eurosportu: