fot. UAE-Team Emirates

Podczas gdy inni kolarze przygotowywali się do sezonu 2021, Diego Ulissi zastanawiał się, czy w ogóle będzie mógł kontynuować karierę. Na szczęście jego problemy powoli dobiegają końca. Włoch dostał już od lekarzy pozwolenie na powrót do treningów.

Przypomnijmy, że w połowie grudnia u doświadczonego kolarza wykryto problemy arytmię wynikającą z zapalenia mięśnia sercowego. Był to dla niego spory cios, ponieważ w ubiegłym sezonie osiągnął być może najlepsze wyniki w swojej karierze z dwoma zwycięstwami etapowymi Giro d’Italia na czele. Włoch trafił do Ankony, pod skrzydła profesora Antonio Dello Russo.

W stolicy włoskiej prowincji Marche już miesiąc temu przeszedł badania, które wykazały, że praca jego serce powoli zaczyna wracać do normalności. Wykonano także biopsję, której wyniki przeanalizowano w szpitalu w Padwie. Analiza wykluczyła występowanie u Włocha wrodzonej kardiomiopatii i jednocześnie potwierdziła, że wznowienie przez niego treningów nie będzie wiązało się z ryzykiem powrotu arytmii co oznacza, że 31-latek już wkrótce powinien wrócić na rower.

Włoch może więc odetchnąć z ulgą i zabrać się za pracę nad powrotem do formy z ubiegłego sezonu. Zapewne jeszcze sporo wody w Arno upłynie zanim będzie gotów, by znów wygrywać, wciąż nie wiadomo, kiedy będzie mógł rozpocząć sezon, jednak najważniejsze, że najgorsze już za nim.

Poprzedni artykułThomas De Gendt: „CPA zbyt często nas oszukuje”
Następny artykuł„Klasyczna” część Movistaru przygotowuje się do północnych wyścigów na zgrupowaniu w Almerii
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments