fot. Deceuninck-Quick Steps /

Drużyna Deceuninck-Quick Step pokazała wielką klasę już w pierwszym starcie w nowym sezonie. Dzięki zespołowej jeździe i skutecznym finiszu Davide Balleriniego zanotowała etapowe zwycięstwo oraz zgarnęła koszulkę lidera wyścigu, zaś Julian Alaphilippe zadowolił sponsorów, przez kilkadziesiąt kilometrów pokazując w telewizji koszulkę mistrza świata. 

Głównym bohaterem pierwszego etapu wyścigu Tour de la Provence jest Davide Ballerini, ale kto wie, czy w roli, jaką dziś odegrał nie dorównuje mu mistrz świata Julian Alaphilippe. Francuz spędził kilkadziesiąt kilometrów w ucieczce, następnie – już po doścignięciu przez peleton – spróbował solowego ataku zmuszając do pracy rywali, a potem jeszcze włączył się w rozprowadzanie Balleriniego.

– Mieliśmy plan, aby zrobić coś po stu kilometrach etapu, dlatego też 70 kilometrów przed metą zaatakowałem i spędziłem piękny dzień w ucieczce. Miałem dobre nogi i wraz z dwoma pozostałymi kolarzami dzieliliśmy się pracą. Gdy przewaga urosła do ponad minuty wciąż miałem wątpliwości, czy to się uda, ale pomimo to nadal dawałem z siebie wszystko. Generalnie jestem zadowolony ze swojej dyspozycji i z tego, jak ten dzień się dla nas potoczył

– dodał Julian Alaphilippe.

Przypomnijmy, że 26-letni Ballerini wygrał ostatni etap ubiegłorocznego wyścigu Tour de Pologne w Krakowie, pokonując między innymi Pascala Ackermanna (BORA-hansgrohe). W Prowansji po raz kolejny udowodnił sprinterski talent, wychodząc z koła profesorowi Arnaud Démare’owi (Groupama-FDJ).

– Po zgrupowaniu przygotowującym do nowego sezonu miałem dobre nogi, ale pomimo to nie spodziewałem się czegoś takiego. Przyjechaliśmy tutaj w bardzo silnym składzie i jesteśmy mocno zmotywowani, dlatego tego też zwycięstwo już pierwszego dnia jest czymś wspaniałym. Wielkie dzięki wszystkim chłopakom, ponieważ włożyli w to wielki wysiłek i przez cały dzień byli niesamowici.

Końcówka nie była łatwa. Démare zyskał przewagę około sześciu metrów, ale ja znalazłem przestrzeń, by go dogonić, a także byłem w stanie rozwinąć odpowiednią prędkość, by go wyprzedzić. Odnieść zwycięstwo tak wcześnie i to jeszcze przed jednym z najlepszych sprinterów ostatniego sezonu dało mi wiele motywacji i radości

– powiedział Davide Ballerini oficjalnej stronie internetowej drużyny Deceuninck-Quick Step.

 

Poprzedni artykułLa Vuelta de las Catedrales [krótka analiza trasy tegorocznej edycji]
Następny artykułAlejandro Valverde: „Od 2012 roku Vuelta zawsze jest trudna”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments