Filippo Ganna (INEOS Grenadiers) w świetnym stylu rozpoczął sezon 2021. Po całym dniu w ucieczce przechytrzył rywali i triumfował na przedostatnim etapie Etoile de Bessèges.
Drużyna INEOS Grenadiers otworzyła w dniu dzisiejszym licznik zwycięstw. We francuskiej „etapówce” wysoko w klasyfikacji generalnej plasuje się Michał Kwiatkowski (4. pozycja przed finałową jazdą na czas), ale to Filippo Ganna rozdawał karty.
Włoch, który był jednym z bohaterów ubiegłorocznego Giro d’Italia (cztery wygrane etapy i liderowanie w wyścigu) zabrał się w ucieczkę podczas etapu Etoile de Bessèges i świetnie współpracował z konkurentami. Na niespełna dziesięć kilometrów przed metą „włączył tryb jazdy na czas” i nie pozostawił im złudzeń. To był jego jedenasty triumf w karierze, ale dopiero drugi na etapie ze startu wspólnego.
Celem na dziś było trzymanie się koło Michała Kwiatkowskiego i pomoc dla niego. Jednak jak pojawiła się szansa na ucieczkę to „Kwiato” się na to zgodził bez problemu. Jechało mi się bardzo dobrze i postanowiłem, że spróbuję ataku „na solo”. Udało się utrzymać przewagę i na mecie mogłem się cieszyć ze zwycięstwa. W generalce nie mam szans, ale może na łatwiejszych wyścigach z jazdą na czas będę celował właśnie w klasyfikację generalną
– powiedział na mecie 24- letni Włoch.
Our first win of 2021 👏
20-second gap to the peloton? No problem for @GannaFilippo. Here he is moments after crossing the line #EDB2021 pic.twitter.com/P9BrZpv1sR
— INEOS Grenadiers (@INEOSGrenadiers) February 6, 2021