156 kolarzy, którzy jadą obecnie w 107. edycji Tour de France przejdzie w poniedziałek, podczas drugiego dnia odpoczynku, testy PCR na obecność koronawirusa.
Pierwszą turę testów przeprowadzono tydzień temu, podczas pierwszego dnia przerwy. Wówczas zakażenia wykryto w czterech drużynach (w każdej po jednej osobie, ale nie byli to kolarze): AG2R La Mondiale, Ineos Grenadiers, Cofidis i Mitchelton-Scott. Ponadto wynik dodatni miał dyrektor Tour de France Christian Prudhomme oraz pracownik techniczny wyścigu.
Początkowo istniały obawy o to, że jeśli w wyżej wymienionych drużynach ponownie wykryto by zakażenie, musiałyby one opuścić wyścig zgodnie z zasadami obowiązującymi w protokole medycznym. Tymczasem francuskie ministerstwo zdrowia potwierdziło, że liczba zakażeń będzie liczona od zera, a zatem jeśli, w którejś z tych drużyn pojawi się drugi pozytywny przypadek, nie będzie musiała opuścić karawany wyścigu. Inaczej będzie w przypadku, gdy w ten poniedziałek zostaną wykryte dwa zakażenia – wówczas taki zespół zostanie zobligowany do opuszczenia Tour de France.
W związku z powyższym drużyny Ineos, AG2R, Cofidis i Mitchelton-Scott mogą ze względnym spokojem oczekiwać na wynik, zwłaszcza że żaden z ich członków nie ma żadnych objawów wirusa COVID-19. Warto jednak zaznaczyć, że chociażby w niedzielę wyścig przejeżdżał przez regiony znajdujące się w „czerwonych strefach”, a zatem takich, w której obserwuje się największy wzrost liczby zakażonych.