fot. ASO

Nie ma lepszego sposobu na rozwianie wszelkich wątpliwości kibiców i specjalistów niż wygrana etapowa w Tour de France. Primoz Roglic pokazał wczoraj, że jest głównym faworytem do zgarnięcia żółtej koszulki w Paryżu.

Końcówka czwartego etapu tegorocznej Wielkiej Pętli była prawdziwym popisem ekipy Jumbo – Visma. Roglic i jego partnerzy kontrolowali sytuację przez cały czas, ostatecznie pokazując rywalom, że są w tym sezonie potwornie mocni. Równie imponujący był także finisz samego lidera teamu, który nie miał większych problemów z pokonaniem Tadeja Pogacara i Juliana Alaphilippe’a.

Był to całkiem szybki i całkiem trudny etap. Mimo to czułem się komfortowo, bo chłopcy wykonali dla mnie kawał dobrej roboty. To, że nie mam jeszcze żółtej koszulki jest informacją do zaakceptowania. Ważniejsze, że jesteśmy na mecie i mamy pierwsze zwycięstwo. Teraz pozostało nam jechać tak dalej

– powiedział Roglic po przekroczeniu linii mety.

Kolejnym testem dla liderów poszczególnych ekip będzie czwartkowy etap kończący się na Mont Aigoual.

Poprzedni artykułKradzież rowerów w warszawskim Salonie Rowerowym NaSzosie
Następny artykułJulian Alaphilippe: „jako zespół nie będziemy w stanie kontrolować sytuacji przez 3 tygodnie”
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments