Fot. A.S.O.

Jak donosi Spaziociclismo, włoska federacja kolarska wszczęła śledztwo przeciwko kolarzom, którzy wzięli udział w wyścigach rozgrywanych przed 30 czerwca. Wśród nich jest Alessandro De Marchi.

Choć rozpoczęcie sezonu UCI ma nastąpić dopiero w tym miesiącu, w wielu krajach europy organizowane są mniejsze wyścigi. Choćby w Polsce, ledwie kilka tygodni temu ekscytowaliśmy się występami kolarzy w Pucharze Marszałka Województwa Mazowieckiego. Podobne imprezy przeprowadzono także m.in w Słowenii i Norwegii. 

Ciężko było się spodziewać, by uczestnicy tych zawodów mogli otrzymać jakieś kary w związku z pojawieniem się na starcie. A jednak na stronie włoskiej federacji kolarskiej 6 lipca pojawiło się oświadczenie.

Federciclismo w dniu 30 czerwca 2020 wszczęło dochodzenie dotyczące udziału członków FCI w zawodach odbywających się w okresie zawieszenia działalności sportowej

– brzmi jego treść.

Według Spaziociclismo może chodzić albo o organizatorów wyścigów, albo o kolarzy, jednak z tego powodu, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy, na Półwyspie Apenińskim nie były rozgrywane żadne wyścigi, bardziej prawdopodobna jest ta druga opcja.

To oznacza, że kłopoty może mieć m.in Alessandro De Marchi. Zawodnik CCC kilka dni temu wziął udział w Mistrzostwach Słowenii, jako jeden z nieklasyfikowanych zawodników, a podczas czasówki wykręcił 10. czas.

Poprzedni artykułValentin Madouas: „To wyjątkowe uczucie, kiedy wiem, że wystartuję w największym wyścigu na świecie”
Następny artykułNibali, Sagan i Pedersen wspierają przejazd dla Rity i Kasi
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments