Eschborn-Frankfurt nie odbędzie się w tym roku. Niestety organizatorom wyścigu nie udało się znaleźć nowego terminu.
Niemiecka impreza to w ostatnich latach jeden z największych klasyków przeznaczonych dla sprinterów. Odkąd w 2017 wyścig trafił do World Touru dwukrotnie wygrywał go Alexander Kristoff, a w zeszłym sezonie zwycięstwo trafiło do Pascala Ackermanna.
Niestety w tym roku lista zwycięzców nie zostanie powiększona o kolejne nazwisko. Wyścig co roku odbywa się pierwszego maja, który w Niemczech, podobnie jak w Polsce jest dniem wolnym. Niestety pandemia spowodowała, że zawody nie mogły odbyć się w planowanym pierwotnie terminie.
W przeciwieństwie do większości imprez należących do World Touru, Eschborn-Frankfurt nie znalazło się w opublikowanym 5 maja nowym kalendarzu UCI. Było to spowodowane tym, że do końca sierpnia nie mogą być tam przeprowadzane wyścigi. Choć organizatorzy wciąż starali się znaleźć jakiś odpowiedni termin, to w końcu musieli złożyć broń.
Pod koniec maja myśleliśmy, że uda nam się znaleźć jakiś termin na jesień. Niestety obecne okoliczności nie pozwalają nam na przeprowadzenie tak dużego wydarzenia, z tak olbrzymią liczbą kibiców przy trasie
– brzmi komunikat opublikowany w mediach społecznościowych przez organizatorów wyścigu.
Szkoda, bo wyścig zawsze zapewniał ciekawą walkę sprinterów. Jednak kalendarz UCI jest tak napięty, że jego brak będzie praktycznie niezauważalny.