W ostatni wtorek Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) opublikowała nowy harmonogram tegorocznych wyścigów na poziomie World Tour. Według tych założeń jedyny niderlandzki wyścig na tym poziomie, czyli Amstel Gold Race planowany jest na 10 października.
Niestety plany Międzynarodowej Unii Kolarskiej mogą być niewiele warte, jeśli rządy narodowe nie pozwolą na organizację, tak wielkich wydarzeń sportowych. Premier Niderlandów Mark Rutte ma duże wątpliwości dotyczące organizacji Amstel Gold Race w październikowym terminie.
Czy wydarzenia sportowe w nowej, dostosowanej formie mogą się odbywać? Nie jestem zbytnio zadowolony z dużej grupy imprez, które wymagają pozwoleń. Wyścigi kolarskie mogą doprowadzić do rozprzestrzeniania się wirusa, jeśli nie będziemy ostrożni. Mam nadzieję, że w nadchodzących tygodniach dowiemy się więcej na temat zagrożenia rozprzestrzeniania się wirusa. Wyścig stoi naprawdę pod dużym znakiem zapytania
– powiedział po posiedzeniu rządu Mark Rutte.
Większym optymizmem dotyczącym odbycia się wyścigu wykazuje się dyrektor Amstel Gold Race Leo van Vliet, który w wywiadzie dla Wielerflits.nl powiedział, że organizatorzy są otwarci na zapewnienie kolejnych procedur bezpieczeństwa.
Jesteśmy elastyczni. Zobaczymy, co pod względem organizacyjnym musimy zrobić, ale dla mnie szklanka jest w połowie pełna. Wszystko jest teraz ustalone. Jesteśmy małą organizacją, bardzo elastyczną i możemy osiągnąć wspaniałe rzeczy. Pokazaliśmy to również w ostatnich latach
– stwierdził van Vliet.
Czas pokaże, czy plany organizatorów i Międzynarodowej Unii Kolarskiej staną się rzeczywistością, czy też na kolejną edycję „Piwnego Wyścigu” poczekamy do kwietnia 2021 roku.