Fot. Trek Bikes - ©kramon

Znamy już treść projektu rozporządzenia dotyczącego walki z COVID-19. Niestety wygląda na to, że mimo niedawnych słów minister sportu, wciąż nie będzie można trenować w grupach.

Niecałe dwa tygodnie temu polski rząd rozpoczął luzowanie obostrzeń nałożonych na nas w związku z pandemią koronawirusa. W najbliższy poniedziałek proces ten ma wejść w kolejną fazę, która ma zawierać m.in “odmrażanie sportu”. 

Do niedawna mogło się wydawać, że na zmianach skorzystają również kolarze. Jeszcze w poniedziałek minister sportu – Danuta Dmowska-Andrzejuk zapowiedziała, że prawdopodobnie kolarze będą mogli trenować w sześcioosobowych grupkach.

Wydaje mi się, że już od najbliższego poniedziałku będzie można trenować w grupach – maksymalnie sześcioosobowych

– zapowiedziała na antenie Polskiego Radia.

Tymczasem dwa dni temu na stronie rządowej ukazał się projekt rozporządzenia, które ma wejść w życie 4 maja. Niestety nie ma w nim mowy o kolarzach.

W zakresie niekolidującym z przygotowaniami sportowców do Igrzysk Olimpijskich, COS będzie mógł na zasadach wskazanych w rozporządzeniu prowadzić pozostałą działalność sportową na otwartych obiektach sportowych (np. kortach tenisowych z ograniczeniem do 4 osób i trenera przebywających na korcie, na boiskach z ograniczeniem do 6 osób i trenera korzystających z boiska itp.), analogicznie jak w przypadku innych otwartych obiektów sportowych. 

Z otwartych obiektów sportowych (boiska, korty tenisowe, pola golfowe itp.) będzie można korzystać w ograniczonym co do liczby osób zakresie.  Jednorazowo z tych obiektów będzie mogło w przypadku stadionów i boisk korzystać 6 osób (plus trener), w przypadku kortów tenisowych 4 osoby (plus trener) na jeden kort, w przypadku infrastruktury zewnętrznej do uprawiania sportów wodnych lub motorowodnych, nie więcej niż 2 osoby na poszczególny rodzaj sprzętu wymieniony w rozporządzeniu (kajak, motorówka, łódka , rowerek/skuter wodny) -bez ograniczenia ilości jednostek pływających na danym obiekcie wodnym ( przy czym projektowane rozporządzenie nie ogranicza uprawnień właściciela/administratora obiektu, który może ustanowić regulaminem wewnętrznym specyficzne dla danego miejsca regulacje), wymóg 2 osób nie dotyczy osób zamieszkujących razem, w przypadku pól golfowych limit ustalono na 6 osób, na jeden dołek golfowy

 

– brzmi treść części dotyczącej maksymalnej liczby osób korzystających z obiektów sportowych.

Oczywiście jest to jedynie projekt, dlatego miejmy nadzieję, że do poniedziałku coś się jeszcze zmieni i już niedługo znów będziemy mogli jeździć w grupach.

Poprzedni artykułEnric Mas: „Naszym najważniejszym zawodnikiem jest Valverde”
Następny artykułMistrzostwa Europy w Trydencie przełożone
Trenował kolarstwo w Krakusie Swoszowice i biegi średnie w Wawelu Kraków, ale ulubionego sportowego wspomnienia dorobił się startując na 60 metrów w Brzeszczach. W 2017 roku na oczach biegnącej chwilę wcześniej Ewy Swobody wystartował sekundę po wystrzale startera, gdy rywale byli daleko z przodu. W pisaniu refleks również nie jest jego mocną stroną, ale stara się nadrabiać jakością.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments