fot. Trek-Segafredo

Vincenzo Nibali wypowiedział się podczas kolejnego wywiadu transmitowanego w mediach społecznościowych drużyny Trek-Segafredo na temat wyścigu Tour de France, którego nowe daty rozgrywania poznaliśmy kilka dni temu oraz o Giro d’Italia, który to wielki tour miał być pierwszym celem „Rekina z Messyny” w tym roku.

Przypomnijmy, że w środę 15 kwietnia Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) poinformowała, że tegoroczna edycja Tour de France została przełożona na 29 sierpnia – 20 września. Pomimo że nie można być pewnym, że uda się go rozegrać w tym terminie, to dla wielu kolarzy, w tym dla Nibaliego, zaświeciło się światełko w tunelu. „Rekin” odniósł się do nowej daty, przewidując wyścig pełen niespodzianek.

– Zanosi się na bardzo interesujący wyścig, zarówno z punktu widzenia nas, kolarzy, ale także z perspektywy kibiców. W zależności od tego, jak zareagują nasze ciała, to może być piękna edycja już od trzeciego etapu. W tego typu wyścigu trzeba prezentować równą formą od początku do końca

– powiedział Nibali.

Jeśli uda się go rozegrać, to zanosi się na to, że Wielka Pętla będzie stanowiła centrum kolarskiego sezonu 2020. Jednak lider Trek-Segafredo nie zapomina o swoim narodowym wielkim tourze, który był jego wielkim celem na ten sezon, pierwszym w barwach nowej drużyny.

– Fakt, że Giro ma się odbyć w październiku, zmienia nasze oczekiwania co do tego wyścigu. Gdy wjedziemy w góry, możemy spotkać śnieg, a także może być wiele dni deszczowych. Rozmawiałem także z Mauro Vegnim [szefem RCS Sport, organizatora Giro d’Italia – przyp. M.W.] i na razie nie wiemy jeszcze, jak ten wyścig dokładnie będzie wyglądał. Nie wiemy też, skąd wyruszy, czy z Węgier czy z Sycylii

– dodał Vincenzo Nibali.

35-latek miał nadzieję rozpocząć najprawdopodobniej ostatni rozdział w swojej karierze. Podpisanie kontraktu z nową drużyną porównywał do pierwszego dnia w szkole. Przypomnijmy, że Nibali jest jednym z najlepszym kolarzem swojego pokolenia – w swoim palmáres ma zwycięstwa w trzech wielkich tourach – Vuelta a España (2010), Giro d’Italia (2013, 2016) oraz Tour de France (2014).

Poprzedni artykułGeraint Thomas: „Zamiast uścisków dłoni, przybijaliśmy żółwika”
Następny artykułRower Alberto Contadora został wylicytowany za 22 550 euro
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments