fot. Decuninck - Quick Step / Sigfrid Eggers

Szef drużyny Deceuninck-Quick Step Patrick Lefevere wyraził w rozmowie z belgijską Sporzą obawę przed bankructwem kolarskich drużyn.

Główny menedżer drużyny Deceuninck-Quick Step Patrick Lefevere, pomimo że zarządza drużyną zdobywającą najwięcej zwycięstw spośród wszystkich pozostałych, wyraził w rozmowie z belgijskimi mediami obawę przed możliwym bankructwem z powodu pandemii koronawirusa, która zatrzymała na dobre kolarski peleton.

– Jestem naprawdę zmartwiony. Boję się, że kolarskie drużyny zbankrutują. Różnica pomiędzy nami a drużynami piłkarskimi jest taka, że one mogą sprzedawać swoich piłkarzy, a u nas coś takiego nie istnieje. Egzystujemy dzięki naszym sponsorom oraz – w nieco mniejszym stopniu – dzięki marketingowi

– powiedział charyzmatyczny menedżer.

Belg dodał jednocześnie, że zespoły posiadające pewne umowy ze sponsorami mogą pozwolić sobie na nieściganie do czerwca, ale z drugiej strony zwrócił uwagę, że po restarcie sezonu problemy będą mieli także organizatorzy wyścigów.

– Gdy już wyścigi zostaną wznowione, organizatorzy zaczną mieć jeszcze większe problemy niż normalnie. Będą prosili nas o pomoc, ale my musimy myśleć, jak oddać to, co straciliśmy naszym sponsorom, a do tego potrzebujemy ponownej rywalizacji

– dodał Patrick Lefevere.

Do momentu aż sezon 2020 drużyna Deceuninck-Quick Step zdążyła odnieść już piętnaście zwycięstw, w tym jedno na poziomie World Tour (pierwszy etap wyścigu Tour Down Under).

Poprzedni artykułTour de France i Vuelta a España w tym samym terminie? To żaden problem dla Jumbo-Visma
Następny artykułPrzesunięcie Tour de France coraz bardziej prawdopodobne
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments