Planowana 37. edycja wyścigu, który miał się odbyć w dniach 28 kwietnia – 3 maja został odwołany, jak informuje nas Tomasz Wójcik dyrektor KWK.
Pandemia koronawirusa każdego dnia torpeduje kolejne imprezy sportowe. Tym razem dowiadujemy się, że Karpacki Wyścig Kurierów pamięci Wacława Felczaka w 2020 roku po konsultacjach z krajowymi i zagranicznymi partnerami został odwołany.
Od dłuższego czasu rozmawiałem na ten temat ze sponsorami, partnerami i miastami etapowymi. Niestety organizacja wyścigu okazała się niemożliwa, wszyscy wiemy co się dzieje choćby na Węgrzech, gdzie ogłoszono stan wyjątkowy. Sytuację doskonale rozumie UCI, które niedawno wysłało do organizatorów wyścigów pismo, w którym jasno zakomunikowało nam, że zrozumie każdą podjętą przez nas decyzję. Jeszcze nie tak dawno temu wydawało nam się, że skoro wyścig jest planowany dopiero na przełom kwietnia i maja, to uda nam się go zorganizować. Niestety sytuacja jest niepewna, a takich decyzji nie powinno się podejmować z dnia na dzień, dlatego niestety musieliśmy odwołać wyścig
– powiedział nam Tomasz Wójcik.
W kolejnych dniach możemy spodziewać się kolejnych, podobnych decyzji organizatorów polskich wyścigów szosowych, zarówno tych dla zawodowców, jak i dla amatorów. Niewiadomą, jak przyznaje sam organizator pozostaje to, czy Karpacki Wyścig Kurierów w ogóle odbędzie się w tym roku.
Niestety nie jestem w stanie powiedzieć, czy wyścig uda się zrealizować w innym terminie. Może być o to bardzo ciężko, bo nie wiadomo, kiedy uda nam się pozbyć wirusa. Poza tym jesteśmy dużą imprezą. Musielibyśmy jeszcze raz zgrać wszystkie miasta etapowe, co z pewnością nie będzie łatwe. Może być też problem z kalendarzem, w końcu w ostatnim czasie odwołanych zostało bardzo wiele wyścigów. Oczywiście postaram się znaleźć dogodny termin, choć szanse naprawdę nie są duże
– przyznał szczerze dyrektor KWK.