Pogrzeb byłego kolarza i dyrektora sportowego drużyny Ineos Nicolasa Portala, który zmarł nagle w miniony wtorek w wieku 40 lat, odbędzie się w poniedziałek 9 marca w rodzinnym Auch, na południowym-zachodzie Francji.
Msza pogrzebowa odbędzie się w katedrze w Auch, a następnie Nicolas Portal zostanie pochowany na cmentarzu w tej samej miejscowości. W uroczystości wezmą udział setki osób, w tym kolarze i członkowie drużyny Ineos.
Śmierć Nicolasa Portala wywołała potężny smutek w kolarskim świecie. Francuz był bardzo sympatycznym i inteligentnym człowiekiem. Zawsze miał czas dla dziennikarzy i służył wysoce merytorycznymi wypowiedziami, pozbawionymi jednocześnie sztuczności i patosu. Sami mieliśmy się o tym okazję przekonać podczas jednego z zimowych zgrupowań drużyny Sky na hiszpańskiej Majorce, gdzie przeprowadzaliśmy z nim wywiad.
I had a pleasure to talk with him in Mallorca. His tragic death at the age of 40 seems to be impossible. My thoughts are with his family, friends and @TeamINEOS. RIP. pic.twitter.com/bez32gQmzW
— Marta Wiśniewska (@mwisniewska92) March 3, 2020
Portal odegrał również kluczową rolę we wszystkich zwycięstwach drużyny Sky/Ineos w wielkich tourach. Jako dyrektor sportowy wygrał wszystkie trzy, w tym kilka razy Tour de France z trzema różnymi kolarzami – Chrisem Froomem, Geraintem Thomasem i Eganem Bernalem. O jego niebagatelnej roli dla kolarstwa napisał na Instagramie Froome:
– On jest całkowicie niezastąpiony, do tego stopnia, że nie wiadomo, dokąd mamy teraz podążać. Był ze mną w trudnych chwilach, pocieszał mnie, za każdym razem, kiedy w siebie wątpiłem oraz motywował do osiągania sukcesów. Zostawił za sobą niesamowitą spuściznę. Będę jeździł w jego pamięci i robił wszystko, aby czcić jego pamięć i to, czego mnie nauczył
– napisał Chris Froome.
Nicolas Portal urodził się 23 kwietnia 1979 roku we Francji i zmarł 3 marca 2020 roku w swoim domu w Andorze.
Pozostanie on także w pamięci Redakcji portalu Naszosie.pl. Jego Rodzinie, Przyjaciołom i drużynie Ineos pragniemy złożyć wyrazy współczucia i otuchy w tych niewyobrażalnie trudnych momentach. RIP.
