fot. Strade Bianche

Po czwartkowym spotkaniu organizatora Strade Bianche z burmistrzem Sieny Luigim De Mossim podjęto decyzję o odwołaniu zarówno męskiej, jak i damskiej edycji wyścigu. Mauro Vegni i spółka nie są w stanie sprostać obostrzeniom sanitarnym zawartym w dekrecie wydanym wczoraj przez włoskie władze.

– Do godz. 19:00 w środę byliśmy pewni, że wyścig się odbędzie. Ale, gdy włoskie władze wydały dekret z konkretnymi sanitarnymi obostrzeniami, to zmusiło nas do jego odwołania, ponieważ nie jesteśmy w stanie im sprostać. Jesteśmy przekonani, że ta kolarska impreza została tylko odłożona, a nie całkowicie odwołana

– powiedział po spotkaniu De Mossi.

Nie ma jeszcze oficjalnych komunikatów w sprawie wyścigów Tirreno-Adriatico oraz Mediolan-San Remo, ale biorąc pod uwagę zastrzeżenia zamieszczone w wydanym wczoraj dekrecie, również jest bardzo mało prawdopodobne, że RCS Sport zdecyduje się narażać światowy peleton oraz kibiców na zarażenie wirusem Covid-19.

Warto mieć świadomość, że jeśli La Primavera się nie odbędzie, to będzie to pierwszy taki przypadek od czasów II wojny światowej, kiedy odwołany zostanie jeden z pięciu kolarskich monumentów.

Tymczasem dyrektor sportowy w drużynie Deceuninck-Quick Step Wilfried Peeters powiedział wyraził w rozmowie z belgijską Sporzą złość, że poinformowano o tym tak późno.

– Wiedzieliśmy, że coś takiego się zbliża. Ale dlaczego to zajęło tak długo? Każdy organizator chciałby, żeby jego impreza była kontynuowana, ale w tym przypadku ryzyko było zbyt duże. Wiele drużyn zrezygnowało, rząd wywarł na nich presję, ale mogli poinformować nas wcześniej

– powiedział Peeters.

Poprzednią edycję Strade Bianche wygrał Julian Alaphilippe, zaś dwa razy najlepszy w Sienie był Michał Kwiatkowski – w 2014 i w 2017 roku. Od ubiegłego roku wyścig po białych drogach posiada kategorię World Tour. Istnieją nawet opinie, że powinien zostać szóstym monumentem. Często o jego losach decydowała kapryśna wiosenna aura, dlatego ewentualnie rozegranie w czerwcu lub we wrześniu – o czym przebąkują organizatorzy – może po prostu nie być już takie samo.

Poprzedni artykułRafał Majka: „Zachowuję spokój, celem jest Giro” [video]
Następny artykułParyż-Nicea odbędzie się z 19 drużynami na starcie
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments