Bardzo dobre informacje napływają z obozu Trek – Segafredo. W amerykańskim zespole na dłużej zostaje jedna z najlepszych polskich zawodniczek, Anna Plichta.
Od samego początku kariera Plichty jest trudna, choć udana. 27-letnia zawodniczka do tej pory co roku zmieniała barwy, jeżdżąc jednak w najmocniejszych zespołach w stawce, takich jak WM3 Energie czy Boels – Dolmans. Od sezonu 2019 jej domem jest Trek – Segafredo i jak dowiedzieliśmy się wczoraj, Polka zostanie w nim co najmniej do końca przyszłego sezonu.
Bardzo się cieszę, że zostanę w zespole na kolejny rok. Bardzo odpowiada mi tutejsza atmosfera i fakt, że każda z nas ma szansę na zaistnienie. Ogólnie rzecz biorąc, sezon 2019 poszedł po mojej myśli. Odpowiednio się rozwinęłam oraz osiągnęłam moje własne cele, takie jak mistrzostwo kraju w jeździe na czas. Oprócz tego zespół umożliwiał mi jazdę w swoim stylu, co często wykorzystywałam, więc kibice mogli oglądać mnie agresywną i waleczną. Jestem pewna, że sezon 2020 również będzie bardzo udany
– powiedziała Plichta.
Przypomnijmy, że już w przyszłym roku wielu zawodników i zawodniczek ze światowej czołówki zmierzy się na trasie Igrzysk Olimpijskich. Wiele wskazuje na to, że Plichta będzie ważną częścią składu polskiej reprezentacji.