Lider zostaje w domu. Ben Hermans, po bardzo solidnym sezonie, postanowił przedłużyć kontrakt z dotychczasowym pracodawcą, Israel Cycling Academy.
Ben Hermans z pewnością jest jedną z podstawowych twarzy w zespole Israel Cycling Academy. Belg od dłuższego czasu stanowi o sile zespołu, który coraz śmielej puka co światowej czołówki. Nie dziwi więc fakt, że zwycięzca tegorocznego Tour of Utah postanowił przedłużyć swój kontrakt o kolejne 2 lata.
To były bardzo dobre 2 lata w zespole. Przyszedłem tu, by mieć więcej okazji do wygrywania i z odpowiednią pomocą zaczęło się to udawać. Dodatkowo z roku na rok zespół podnosi swój poziom, co tylko utwierdziło mnie w tym, że powinienem zostać. Jestem pewien, że dalej będę ważną częścią układanki. Nie mogę się też doczekać jazdy z Danielem Martinem. Jego postać z pewnością da nam dużo w wyścigach etapowych. Zakontraktowanie Dana to efekt wielkiej pracy zespołu, który wypracował sobie odpowiedni wizerunek. Teraz wielu kolarzy chce dla nas jeździć
– powiedział Hermans.
Niewykluczone, że pozostanie w Israel Cycling Academy będzie dla Belga jednoznaczne z powrotem do cyklu World Tour. Izraelski zespół jest bowiem jednym z kandydatów do dołączenia do elitarnego grona, tym bardziej, że być może przejmie on licencję zespołu Katusha – Alpecin.