Czwarty etap Tour de Pologne to była wolna jazda ku czci tragicznie zmarłego wczoraj Bjorga Lambrechta.
Ciężko opisać emocje, które dziś towarzyszyły kolarzom jadącym w 76. edycji Tour de Pologne. To był hołd złożony dla Belga, który zmarł wczoraj w szpitalu w Rybniku.
Peleton jechał z Jaworzna na Kocierz, a wszystko rozpoczęło się od wzniosłej minuty ciszy. Pierwsze 48 kilometrów na czele jechali koledzy Bjorga z ekipy Lotto Soudal. Tomasz Marczyński pod swoją koszulką miał koszulkę z numerem 143, z którym jechał do wczoraj utalentowany Belg.
Po 48 kilometrach cały peleton się zatrzymał i mieliśmy dłuższą, bardzo nostalgiczną przerwę. Później na czele jechały kolejne drużyny. Nie było ścigania, a etap został skrócony o jedną rundę i zneutralizowany.
W jednej z wypowiedzi dyrektor generalny Tour de Pologne, Czesław Lang poinformował o zastrzeżeniu numer 143. Żaden kolarz z naszym tourze nie wystąpi już nigdy z takim numerem.