fot. ASO / Alex Broadway

Peleton Tour de France wjeżdża w góry. To oznacza, że dużo aktywniejsi powinni stać się Kolumbijczycy z Nairo Quintaną na czele. Lider ekipy Movistar jest bardzo dobrej myśli przed pirenejską przeprawą.

Po czasówce w Pau, sytuacja kolarzy ekipy Movistar mocno się skomplikowała. Nario Quintana traci bowiem do lidera już prawie 4 minuty, a Mikel Landa jest już 6 minut za Julianem Alaphilippe. Dla pierwszego z liderów ekipy Eusebio Unzue nie jest to jednak wielki powód do zmartwień. On sam czuje bowiem, że forma jest naprawdę dobra.

Moja forma jest naprawdę dobra. Dopiero teraz wjeżdżamy w nasz teren, więc straty nie są aż tak wielkie. Co prawda na czasówce straciłem wiele cennych sekund, lecz ogólne odczucia były bardzo dobre. Po prostu w końcówce zabrakło mi typowych umiejętności jazdy na czas. Cóż, teraz czas na nasz ruch. Mam nadzieję, że będziemy w stanie go wykonać

– powiedział Quintana.

Dla Kolumbijczyka znakomitą okazją do akcji będzie już dzisiejszy etap kończący się na Col du Tourmalet. Pytanie tylko, czy uda mu się wykorzystać tak trudny podjazd na metę.

Poprzedni artykułZ Warszawy do Kozienic – Wyścig dookoła Mazowsza 2019
Następny artykułMaximilian Schachmann wycofał się z Tour de France
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments