Zarówno Michał Kwiatkowski, jak i drużyna Sky poinformowali, że mistrz Polski nie odniósł żadnych poważnych obrażeń w groźnie wyglądającej kraksie na ostatnich kilometrach trzeciego etapu Wyścigu dookoła Kraju Basków.
Na szczęście „G” [Geraint Thomas] i „Kwiato” mają się dobrze. Obaj ukończyli etap
– powiedział dyrektor sportowy w drużynie Team Sky Gabriel Rasch, dodając jednocześnie, że pogrzebane zostały ich szanse na walkę w klasyfikacji generalnej.
Michał, jak zwykle dodał coś od siebie za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Nasty one. I’m ok, hope everyone involved is fine as well. @ehitzulia @TeamSky
📷 @GettySport pic.twitter.com/vByC28vSZs— Michał Kwiatkowski (@kwiato) 10 kwietnia 2019
Paskudna kraksa. Ze mną w porządku i mam nadzieję, że wszyscy, którzy w niej uczestniczyli mają się dobrze
– napisał „Kwiato”.
Niestety gorzej wywrotka ta skończyła się dla kolegi z drużyny Gerainta Thomasa i Michała Kwiatkowskiego – Hiszpana Jonathana Castroviejo, który został przewieziony do szpitala z podejrzeniem złamania obojczyka.
Jonathan przejdzie badania, które będą miały wykazać, czy doszło do poważnych kontuzji, ale spodziewam się, że ma złamany prawy obojczyk. Prześwietlenie wykaże, czy dolega mu coś jeszcze. Wówczas będziemy wiedzieli więcej
– poinformował dr Iñigo Sarriegui, lekarz w drużynie „Niebiańskich”.
Do kraksy doszło 7 km przed metą, gdy w peletonie trwała walka o pozycję przed zwężeniem drogi 5 km przed końcem, a następnie, przed finałową ścianką. Kolarze upadli zatem przy dość dużej prędkości.
Etapowym zwycięzcą po raz drugi w tym wyścigu został Maximilian Schachmann z drużyny BORA-hansgrohe. Pełne sprawozdanie z trzeciego odcinka można przeczytać tutaj.