fot. Tour de Yorkshire

Ardeński klasyk Amstel Gold Race będzie dla Lizzie Deignan pierwszym wyścigiem po ponad rocznej przerwie spowodowanej urodzeniem pierwszego dziecka. Czuję się gotowa, by ponownie dołączyć do peletonu – mówi Brytyjka.

Drużyna Trek-Segafredo ogłosiła dziś z dumą, że Lizzie Deignan wraca do peletonu. Z nie mniejszą radością poinformowali o tym organizatorzy domowego dla niej wyścigu Tour de Yorkshire oraz sama kolarka.

Nie mogę się doczekać, aż ponownie dołączę do drużyny i wrócę do ścigania. Jestem bardzo podekscytowana tym, że ponownie wracam do kolarskiego środowiska i chciałabym bardzo docenić wsparcie, jakie otrzymałam do tej pory od marki Trek i drużyny Trek-Segafredo. Jestem zadowolona z postępu, jaki zrobiłam na rowerze od września, czyli od momentu urodzenia Orli i czuję się gotowa, by ponownie dołączyć do peletonu

– powiedziała Deignan.

Pierwotnie spodziewano się, że była mistrzyni świata wróci do ścigania nieco później, czyli bliżej mistrzostw świata w Yorkshire. Tymczasem zawodniczka przyznała, że skoro udało jej się zbudować formę, to nie mogłaby darować sobie chociażby ścigania w Ardenach.

Nie mogłabym przegapić możliwości ścigania się w europejskich klasykach, a także cieszę się, że wrócę na domowe trasy w Tour de Yorkshire. Odpowiada mi to również dlatego, że część tras będzie później wykorzystana podczas mistrzostw świata, które są moim największym celem w tym sezonie. Bardzo chciałabym ponownie założyć tęczową koszulkę i dokonać tego przed własną publicznością

– dodała Lizzie Deignan.

30-letnia Deignan, prywatnie żona byłego kolarza Team Sky Philippe’a Deignana, imponowała samozaparciem i nieustającą pasją do kolarstwa mimo tak ważnego momentu w życiu, jakim są narodziny pierwszego dziecka. Osoby śledzące jej profile w mediach społecznościowych wiedzą, że trenowała na rowerze podczas ciąży, a także niedługo po rozwiązaniu. To z pewnością dzięki temu tak szybko jest gotowa do ścigania.

Po starcie w Amstel Gold Race liderka Trek-Segafredo wystartuje w La Flèche Wallonne Féminine, Liège-Bastogne-Liège, Tour de Yorkshire oraz w Amgen Tour of California Women’s Race.

Osobiście jestem bardzo zadowolona, że Lizzie wraca do peletonu już w przyszłym tygodniu i powiem wam, że wszyscy w drużynie mają takie samo uczucie – zarówno zawodniczki, jak i członkowie kierownictwa oraz obsługi. Śledziłam jej przygotowania w ostatnich miesiącach i jestem pewna, że będzie znajdowała się na dobrym poziomie. Drużyna jest solidna, a obecność Lizzie z pewnością doda jej dodatkowej motywacji. A zatem, tak, wszyscy nie możemy się już doczekać przyszłego tygodnia

– powiedziała Ina-Yoko Teutenberg, dyrektor sportowy w drużynie Trek-Segafredo.

Lizzie Deignan została mistrzynią świata w 2015 roku. Ponadto ma na koncie zwycięstwa m.in. w Ronde van Vlaanderen czy w Strade Bianche.

Poprzedni artykułPrezentacja trasy 76. Tour de Pologne – transmisja „na żywo” na profilu naszosie.pl!
Następny artykułNick Nuyens: „Odniosłem wrażenie, że francuskie służby chcą powiązać śmierć Michaela Goolaertsa z dopingiem”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. W kolarstwie szosowym urzeka ją estetyka tej dyscypliny stojąca w opozycji do cierpienia. Amatorsko jeździ na rowerze górskim i szosowym, przejeżdżając kilka tysięcy kilometrów rocznie.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments