NAMEDSPORT / Strade Bianche

Organizatorzy wyścigu Strade Bianche, który na początku marca odbędzie się na drogach Toskanii, zaprezentowali ostateczny przebieg trasy wyścigu. Względem poprzedniej odsłony zaszły jedynie kosmetyczne zmiany.

Strade Bianche, który w worldtourowym kalendarzu znajduje się dopiero od sezonu 2017, błyskawicznie zyskuje na popularności i dla wielu zawodników jest już celem sam w sobie. Ciekawa, najeżona krótkimi podjazdami trasa, poprowadzona w dużej części przez szutrowe drogi i ikoniczny finisz na Piazza del Campo w Sienie to połączenie, które przyciąga na start najlepszych kolarzy globu. Dwukrotnie w imprezie triumfował Michał Kwiatkowski (2014, 2017), a choć tym razem Polaka z Team Sky zabraknie na linii startu, o triumf powalczą inne sławy, na czele z jego kolegą z ekipy, Giannim Mosconem, triumfatorem sprzed roku – Tiesjem Benootem (Lotto Soudal) oraz Gregiem Van Avermaetem (CCC Team).

Tegoroczna edycja wyścigu wyruszy, podobnie jak poprzednia, z Fortezza Medicea w Sienie. Łącznie kolarze pokonają 184 kilometry, z czego aż 63 po „białych drogach”, od których impreza wzięła swoją nazwę. Pierwszy szutrowy sektor pojawi się już 17 kilometrów po starcie, a łącznie będzie ich jedenaście. Tradycyjnie jednak można się spodziewać, że to, co najciekawsze wydarzy się w końcówce. Dlatego szczególną uwagę trzeba zwrócić na liczący łącznie 11,5 kilometra sektor numer 8, podczas którego zawodnicy wjadą m.in. na Monte Santa Maria, gdzie w przeszłości zawiązywały się bardzo ciekawe akcje. Znajduje się on niespełna 50 kilometrów przed „kreską”.

Jeszcze dalej na zawodników czekają dwie inne, wymagające wspinaczki po szutrze: San Giorgio – Fine Sterrato (sektor 10., maksymalne nachylenie sięgające 15%) oraz Le Tolfe (sektor 11., 18%). Po opuszczeniu ostatniego fragmentu „białej drogi” do mety pozostanie niespełna 12 kilometrów i jeszcze jedna, bardzo trudna wspinaczka – podjazd na metę na Piazza del Campo. Niespełna kilometrowy podjazd w końcówce staje się niezwykle wymagający (nachylenie sięga 16%), a dodatkowym utrudnieniem jest nawierzchnia – kamienne płyty, które, zwłaszcza po deszczu, są niezwykle śliskie.

Strade Bianche odbędzie się w sobotę, 9 marca.

fot. organizator
Poprzedni artykułNizzolo powoli zapomina o kontuzji kolana
Następny artykułTour of Antalya 2019: Rekita wygrywa królewski etap!
Pasją do kolarstwa zarażony ponad dekadę temu, sił próbuje nie tylko jako dziennikarz, ale i zawodnik – amator, gdyż jest zdania, że specyfikę tego sportu poznać można jedynie samemu go uprawiając. Obok szosy rozkochany w astronomii.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments