Młody Australijczyk z ekipy Mitchelton-Scott wygrał jeden z etapów i wywalczył drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Herald Sun Tour. Dla Schultza to najlepszy wyścig w karierze.
Nick Schultz zaczynał swoją przygodę z kolarstwem jako stażysta Etixx w 2014 roku. Podobny staż przebył dwa lata później, ale w ORICA-BikeExchange. Nie zdołał się przebić do składu, ale podpisał dwuletni kontrakt z Caja Rural – Seguros RGA. Jednak od tego sezonu dołączył do Mitchelton – Scott. Zaufanie ekipy dość szybko spłacił wyścigiem w Australii.
Na trudnym, królewskim etapie z podjazdem pod Arthurs Seat wygrał po raz pierwszy w swojej karierze:
To dla mnie wielki dzień. Udało mi się zabrać w ten odpowiedni odjazd i zachować siły na końcówkę. Ja zgarnąłem etap, a Dylan van Baarle koszulkę lidera. Bardzo się cieszę, że już drugi wyścig w nowej ekipie przyniósł mi takie sukcesy.
Ostatni etap Schultz poświęcił na obronę drugiego miejsca w GC, ale także na pomoc dla sprinterów w swojej drużynie:
Chcieliśmy, aby w walce o zwycięstwo dzisiaj liczyli się Dion Smith lub Robert Stannard. Udało się dobrze wyprowadzić tego pierwszego i mogliśmy się cieszyć z drugiego miejsca na etapie. Dla mnie to był wyjątkowy tydzień, który mogę traktować jak niespodziankę. To spora nowość, kiedy reszta drużyny jedzie po to, abym utrzymał wysoką pozycję w generalce.