fot. Quick-Step Floors / ©Sigfrid Eggers

O zawirowaniach wokół ekipy Sky mówiło się już bardzo dużo. Co ciekawe, głos w sprawie zabrał także szef drugiego z wielkich zespołów w peletonie – Patrick Lefevere – który postanowił zaczepić Dave’a Brailsforda.

Problemy ekipy Sky rozpoczęły się w grudniu, kiedy to koncern medialny poinformował o planowanym zakończeniu angażowania się w kolarstwo. To wywołało niemałą burzę, którą szef zespołu Dave Brailsford stara się już łagodzić. Co ciekawe, głos w sprawie postanowił zabrać nawet Patrick Lefevere, dla którego problemy największego rywala… mogą być okazją do przejęcia palmy pierwszeństwa.

Odebrałem kilka telefonów od ludzi, którzy byli pewni, że będę zadowolony z problemów Team Sky. Jest to kompletna bzdura. Gdyby Manchester United czy Real Madryt wypadł ze światowej piłki, chyba nikt by nawet tak nie pomyślał. Problemy Team Sky to smutny moment.

Liczę, że David szybko znajdzie sponsora, który jednak zapewni mu budżet w wysokości 25, a nie 40 milionów Euro. To ożywiło by profesjonalne kolarstwo. Sam, ze względu na budżet, straciłem dwóch liderów i pewnie podobnie byłoby w przypadku Sky. Dave musiałby przy transferach zacząć myśleć głową, a nie potrfelem

– powiedział Lefevere na konferencji prasowej.

Jeśli w sezonie 2020 Team Sky nie będzie już dysponować tak pokaźnym budżetem, wówczas m.in. Michał Kwiatkowski będzie mógł poważnie rozglądać się za nowym pracodawcą.

Poprzedni artykułKolejne szczegóły nowego SRAM eTap
Następny artykułRemco Evenepoel uciekał przed medialnym szaleństwem
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments