Doskonale znani zarówno kibicom kolarstwa szosowego, jak i torowego – Belg Iljo Keisse i Włoch Elia Viviani (Deceuninck- Quick Step) wygrali prestiżową imprezę torową Sześć Dni Gandawa, rozgrywaną na legendarnym welodromie Kuipke.
Dzień przed zakończeniem rywalizacji Keisse i Viviani stracili pozycję liderów, ale nie podziałało to na nich zniechęcająco, a wręcz przeciwnie – do ostatniego dnia rywalizacji przystąpili mocno zmotywowani.
Elia Viviani wygrał wyścig eliminacyjny, dzięki czemu belgijsko-włoski duet powrócił na fotel lidera. Trzy konkurencje przed końcem klasyfikacja generalna znowu uległa zmianie, ale piękne zwycięstwo Iljo Keisse w scratchu dało parze sześciopunktowe prowadzenie przed madisonem, czyli bardzo dynamicznym, nieprzewidywalnym, a przez to bardzo interesującym wyścigiem, który tradycyjnie decyduje o ostatecznych losach sześciodniówki.
W wyścigu tym rywale kolarzy Deceuninck-Quick Step próbowali wywrzeć na nich presję licznymi atakami, ale bezskutecznie. Tak było do połowy wyścigu, bowiem później okrążenie zdołali nadrobić Robbe Ghys i Kenny De Ketele, który tym razem nie wystartował w parze z Moreno De Pauwem.
Mimo to Keisse i Viviani nie pozostali dłużni – Belg odrobił okrążenie, a w dodatku obaj zawodnicy zdobywali punkty na lotnych premiach, dzięki czemu zapewnili sobie zwycięstwo w 78. edycji sześciodniówki w Gandawie.
Zapytaj jakiegokolwiek kolarza i zawsze otrzymasz taką samą odpowiedź – wszyscy kochają tutejszą publiczność i panującą atmosferę. Minęły trzy lata od mojego poprzedniego zwycięstwa w tej sześciodniówce i byłem bardzo zmotywowany, by ponownie wygrać w parze z tak wspaniałym kolarzem, jakim jest Elia. Dawaliśmy z siebie wszystko każdego dnia i fakt, że zostaliśmy nagrodzeni w ten sposób czyni nas bardzo dumnymi
– powiedział Iljo Keisse, dla którego jest to siódme zwycięstwo w karierze w sześciodniówce w Gandawie. W sumie brał w niej udział piętnaście razy.
Z kolei dla mistrza olimpijskiego w omnium i mistrza Włoch w kolarstwie szosowym Elii Vivianiego zwycięstwo to jest ukoronowaniem wspaniałego sezonu szosowego, w którym odniósł osiemnaście zwycięstw.
Zakochałem się w tym świetnym wyścigu i w tej urzekającej atmosferze, która trwa od mojego pierwszego startu tutaj. Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa, które udało mi się odnieść z żywą legendą sześciodniówek, jaką jest Iljo. Zapamiętam to na zawsze
– podsumował Viviani.
Podium torowego wyścigu Sześć Dni Gandawa uzupełnili Kenny De Ketele/Robbe Ghys oraz Jasper de Buyst/Tosh van der Sande – również doskonale znani z szosy, a konkretnie z drużyny Lotto-Soudal.