Sezon 2018 nie był dla Fabio Aru najbardziej udany. Włoch myśli już więc o przyszłym roku, kiedy to ponownie przyjdzie mu walczyć na trasie Giro d’Italia. Lider UAE Team Emirates nie jest jednak zadowolony z tego jak organizatorzy postanowili rozpocząć rywalizację.

Jak wiadomo, Giro d’Italia rozpocznie się od krótkiej czasówki w Bolonii, która zakończy się na znanym podjeździe do sanktuarium Madonna di San Luca. To powoduje, iż już pierwszego dnia, faworyci mogą stracić naprawdę dużo czasu do rywali, jeśli nie otworzą wyścigu zgodnie z planem.

Już od pierwszego etapu Giro będzie niezwykle trudne. Podczas czasówki w Bolonii będzie można stracić nawet minutę do największych rywali. Wielki Tour nie powinien się w ten sposób zaczynać. Jednocześnie przyznaję, że mi taki początek będzie odpowiadał. Przygotowywanie najwyższej formy na trzeci tydzień może się bowiem okazać wielkim błędem

– powiedział Aru w rozmowie z La Gazetta dello Sport.

Choć już początek wyścigu będzie bardzo ciężki, zdecydowanie największe trudności będą czekać na zawodników w ostatnim tygodniu. Przygotowywanie taktyki wyścigowej będzie więc niezwykle trudne.

Poprzedni artykułTrzy nowe kontrakty w Voster ATS
Następny artykułTom Dumoulin jednak wystartuje w Giro d’Italia 2019?
Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Oprócz kolarstwa kocha żużel, o którym pisze na portalu speedwaynews.pl. W wolnych chwilach bawi się w tłumacza, amatorsko jeździ i do późnych godzin nocnych gra półzawodowo w CS:GO.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments