fot. La Vuelta

Thibaut Pinot po trudnym, lecz zakończonym jednocześnie w wielkim stylu sezonie 2018 nie może się doczekać kolejnych wyzwań i przyszłorocznej edycji Tour de France. Po czwartkowej prezentacji kolarz Groupama-FDJ, przez wielu zaliczany do grona faworytów imprezy, był pełen optymizmu. „Ten wyścig będzie moim celem numer jeden” – zapowiedział. W nieco gorszym nastroju był Tom Dumoulin, którzy narzekał za małą liczbę kilometrów jazdy indywidualnej na czas.

28-letni zawodnik podczas Giro d’Italia nabawił się zapalenia płuc. Z tego powodu nie tylko nie ukończył Corsa Rosa, ale i nie zdołał odpowiednio przygotować się do Wielkiej Pętli, w której ostatecznie nie wystartował. Do rywalizacji powrócił dopiero na Tour de Pologne, prezentując wysoką formę i zajmując trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Szczyt formy nadszedł jednak później: w końcówce Vuelta a Espana i podczas włoskich klasyków jesiennych, zwieńczonych zwycięstwem w monumencie Il Lombardia.

Sukcesy na finiszu sezonu sprawiły, że Pinot z nadzieją czeka na przyszłoroczną edycję Tour de France, która, jak zapowiedział, będzie dla niego głównym celem.

Przed nami wiele górskich etapów, a pierwsze trudności pojawią się bardzo szybko. Wyścig przejeżdżać będzie również przez miejsca, w których trenuję. Planche des Belles Filles (finałowy podjazd 6. etapu – przyp.red) znajduje się zaledwie 15 kilometrów od mojego domu

– analizował Francuz, który trasę uważa za bardzo selektywną i odpowiadającą jego predyspozycjom.

Nieco mniej zadowolony z trasy przyszłorocznej edycji Touru był Tom Dumoulin. Holender z Team Sunweb, który w edycji 2018 przegrał tylko z Geraintem Thomasem zauważył, że brakuje mu nieco więcej kilometrów jazdy indywidualnej na czas. Będzie ich bowiem zaledwie 27 – na 13. etapie ze startem i metą w Pau.

Trasa jest niezwykle trudna. Kilometrów „czasówki” mogłoby być nieco więcej, ale cóż, podobnie było w edycji 2018. Nie brakuje trudnych wspinaczek, kończących się na naprawdę dużych wysokościach, zwłaszcza w drugiej połowie wyścigu

– podsumował.

Tour de France 2019 rozpocznie się 6, a zakończy 28 lipca.

Poprzedni artykułGeraint Thomas spróbuje dubletu Giro/Tour?
Następny artykułTour de France 2019: Greg Van Avermaet celuje w zwycięstwo etapowe i koszulkę lidera
Pasją do kolarstwa zarażony ponad dekadę temu, sił próbuje nie tylko jako dziennikarz, ale i zawodnik – amator, gdyż jest zdania, że specyfikę tego sportu poznać można jedynie samemu go uprawiając. Obok szosy rozkochany w astronomii.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments