fot. Unipublic/Photogomez Sport

W krótkiej wizycie w głębi Andaluzji peleton zawróci dziś w kierunku Morza Śródziemnego, by zakończyć rywalizację w znanym z Clasica de Almeria Roquetas de Mar. Choć szybki finisz w tym nadmorskim kurorcie wydaje się wymarzony dla sprinterów, pagórkowaty charakter trasy może sprawić, że kolejny raz górą będą harcownicy.

Wielu specjalistów od długodystansowych ucieczek błędnie postanowiło wczoraj oszczędzać swoje siły wierząc, że to dziś będzie ich dzień. Choć w ten sposób umknęła im szansa na etapowy triumf, jest całkiem niewykluczone, że również środa okaże się dla nich łaskawa.

Trasa prowadzącego z Granady do Roquetas de Mar etapu poza finałowymi 9 kilometrami praktycznie nie posiada płaskich odcinków, co sprawi, że ponad 2500 metrów przewyższenia będzie odczuwalne, kiedy rywalizującym zawodnikom przyjdzie pokonywać szybki zjazd w kierunku linii mety.

Upał co prawda nieco dziś zelżeje, jednak nie zmienia to faktu, że jeśli po przewidywanym szalonym starcie etapu utworzy się silny odjazd, sprinterskim ekipom będzie bardzo trudno kontrolować przebieg wydarzeń – szczególnie, jeśli cała odpowiedzialność kolejny raz spocznie na kolarzach ekipy Quick-Step Floors.

Finałowy podjazd, Alto El Marchal (10 km, śr. 4-5%) jest relatywnie długi, lecz pozbawiony bardziej stromych odcinków. O ile może on wystarczyć jednemu z uciekinierów do oderwania się od współtowarzyszy, nie powinien sprawić większych trudności zawodnikom pokroju Elii Vivianiego, Matteo Trentina czy Petera Sagana.

Oto, co na temat 5. etapu wyścigu Vuelta a España 2018 mieliśmy do powiedzenia jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji:

Etap 5 , 29 sierpnia 2018: Granada > Roquetas de Mar (188,7 km)

Drugi z odcinków zapowiadających się jako typowe przeciąganie liny pomiędzy uciekinierami i ekipami posiadającymi w swoich składach dobrych sprinterów, z wyraźnym wskazaniem na finisz z peletonu.

Wielu specjalistów od ucieczek postanowiło wczoraj odpoczywać, co sprawia, że na czele wyścigu możemy dziś zobaczyć takich kolarzy, jak Thomas De Gendt (Lotto Soudal), Alessandro De Marchi (BMC Racing), Omar Fraile (Astana), Fabio Felline (Trek-Segafredo), Lukas Pöstelberger (Bora-hansgrohe), Alexis Gougeard (Ag2r-La Mondiale) czy Pello Bilbao (Astana).

Jeśli natomiast sprinterskim ekipom uda się utrzymać kontrolę nad wydarzeniami, niekwestionowanym faworytem do wygrania drugiego w tej edycji etapu będzie Elia Viviani (Quick-Step Floors).

Najbliżsi pokonaniu Włocha powinni być natomiast Matteo Trentin (Mitchelton-Scott), Peter Sagan (Bora-hansgrohe) i Giacomo Nizzolo (Trek-Segafredo).

Osobiście jak zwykle trzymam kciuki za szybką młodzież ścigającą się w barwach naftowych potęg, Ivana Cortinę (Bahrain Merida) i Simone Consonniego (UAE Team Emirates).

Pełną zapowiedź 73. edycji Vuelta a España można znaleźć > tutaj.

Mapy i profile tutaj

Lista startowa tutaj

Plan transmisji TV > tutaj

Poprzedni artykułKolarze stanowiący kręgosłup Movistaru przedłużyli kontrakty
Następny artykułORLEN Wyścig Niepodległości już 9 września w Bytowie!
Z wykształcenia geograf i klimatolog. Przed dołączeniem do zespołu naszosie.pl związana była z CyclingQuotes, gdzie nabawiła się duńskiego akcentu. Kocha Pink Floydów, szare skandynawskie poranki i swoje boksery. Na Twitterze jest znacznie zabawniejsza. Ulubione wyścigi: Ronde van Vlaanderen i Giro d’Italia.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments