Fot. Quick-Step Floors/Getty Sport

Ekipa Quick – Step Floors wygrała kolejny wyścig Hammer Series.

Hammer Sportzone Limburg kończył się jazdą drużynową na czas na dystansie niewiele ponad 37 kilometrów. Ekipa startowały z różnicami czasowymi wynikającymi ze zdobytych punktów w dwóch poprzednich dniach – podczas Hammer Climb (wyścig górski) i Hammer Sprint (wyścig sprinterski).

Walka została podzielona na dwie części, zgodnie z zajmowanymi po dwóch dniach miejscami. Najpierw walczono o lokaty 9-16, a potem 1-8.

W grupie słabszej jako pierwsi wystartowali kolarze Team Sunweb i bez większych problemów dotarli do mety także jako pierwsi. Większa walka rozegrała się na kolejnych pozycjach. Ekipa Education First wyprzedziła Israel Cycling Academy i ostatecznie zajęła dziesiąte miejsce. Z czternastej na dwunastą pozycję awansowali zawodnicy Trek – Segafredo.

W grupie walczącej o końcowy triumf po pierwszej rundzie na czele utrzymali się kolarze Quick – Step Floors, którzy powiększyli swoją przewagę nad Bahrain – Merida do 39 sekund. Mocno zaczęli zawodnicy Mitchelton – Scott i to oni zajmowali trzecie miejsce.

14 kilometrów przed metą kolarze Mitchelton – Scott wskoczyli na drugie miejsce i do prowadzących zawodników Quick – Step Floors tracili niespełna minutę. Jednak drużyna Patricka Lefevere’a nie dała sobie wydrzeć tego zwycięstwa i jako pierwsza przekroczyła linię mety.

Drugie miejsce dla Mitchelton – Scott, a trzecie dla LottoNL – Jumbo.

Wyniki Hammer Sportzone Limburg:

1. QUICK – STEP FLOORS 0:40:37
2. MITCHELTON – SCOTT 0:41:13
3. TEAM LOTTONL-JUMBO 0:41:35
4. BAHRAIN MERIDA PRO CYCLING TEAM 0:41:44
5. BMC RACING TEAM 0:42:56
6. TEAM SKY 0:42:56
7. HANSGROHE 0:42:57
8. LOTTO SOUDAL 0:43:53
————————————————————————
9. TEAM SUNWEB 0:40:56
10. EF EDUCATION FIRST – DRAPAC P/B CANNONDALE 0:42:35
11. ISRAEL CYCLING ACADEMY 0:43:23
12. TREK-SEGAFREDO 0:43:37
13. AQUA BLUE SPORT 0:44:10
14. UAE TEAM EMIRATES 0:44:10
15. TEAM CAJA RURAL-SEGUROS RGA 0:44:19
16. NIPPO VINI FANTINI 0:45:39

Poprzedni artykułBoucles de la Mayenne 2018: Ostatni etap ponownie dla Bouhanniego, wyścig dla van der Poela
Następny artykułGeraint Thomas: mogło być o wiele gorzej
Pismak z pasji, nie z wykształcenia. Wielbiciel scoutingu i skarbów kibica. Pisze to co myśli, a nie co wypada.
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments