Polski kolarz brytyjskiej drużyny ONE PRO Cycling Karol Domagalski „na solo” zwyciężył w Chorley Grand Prix rozgrywanym w Lancashire.
Po szybkim starcie uciekła 35-osobowa grupa kolarzy, której maksymalna przewaga wynosiła cztery minuty. Wraz z ubywającymi kilometrami liczba ucieczki dnia zmniejszała się, aż ostatnie okrążenie rozpoczęło jedynie ośmiu zawodników.
Odjazd zdominowany był przez kolarzy reprezentujących drużyny ONE PRO Cycling i Madison Genesis. Wszyscy atakowali się wzajemnie niezliczoną liczbę razy, ale jedynie Karolowi Domagalskiemu i Jonny`emu McEvoyowi udało się odjechać. Polak zaatakował tuż przed szczytem ostatniego podjazdu i samotnie przyjechał na metę. McEvoy zajął drugie miejsce, a o trzeciej lokacie dla Richarda Handleya (również Madison Genesis) zdecydował fotofinisz.
Chorley Grand Prix był pierwszą odsłoną Spring Cup Series – zawodów organizowanych przez British Cycling. Domagalski udzielając wywiadu brytyjskiej federacji kolarskiej nie krył zadowolenia:
Bardzo ważne było, aby dzisiaj wygrać. Nieważne, kto tego dokonał – ja czy moi koledzy. Jechaliśmy bardzo agresywnie, jest to nasze pierwsze zwycięstwo tej wiosny, co jest bardzo istotne dla naszej drużyny.
Polak zdradził również, że nie było łatwo zgubić Jonny`ego McEnvoya:
Próbowałem zgubić mojego rywala kilkakrotnie, ale on nie poddawał się. Poczekałem więc do końca podjazdu. Wiał czołowy wiatr, podjąłem ostatnią próbę i gdy zobaczyłem, że zyskuję przewagę, na całego gnałem do mety.
After a superb solo effort, @KarolDomagalski triumphs in the Chorley Grand Prix, claiming victory at the 2018 @HSBC_UK | Spring Cup Series
Here’s how he did it: https://t.co/j11z6ynqS7#SpringCup pic.twitter.com/mjZIixapZ1
— British Cycling (@BritishCycling) 15 kwietnia 2018
Karol Domagalski jest po tym wyścigu liderem klasyfikacji Spring Cup Series z dwoma punktami przewagi nad McEnvoyem, a w zestawieniu drużynowym dwoma oczkami prowadzi Madison Genesis.