Bardzo złe informacje napłynęły w ostatnich dniach z Majorki. Kierowca pod wpływem narkotyków wpadł w grupę kolarzy, jednego z nich zabijając.
Nie od dziś wiadomo, iż Majorka jest jednym z najbardziej kolarskich miejsc na świecie. Oprócz zawodowców, na hiszpańskiej wyspie często pojawiają się także amatorzy, którzy próbują podnieść swój poziom sportowy. Niestety ośmiu z nich nie miało ostatnio szczęścia.
Kilka dni temu, grupka kolarzy została potrącona przez kierowcę Porshe Cayenne, który prowadził swój samochód pod wpływem marihuany. Niestety, dla jednego z amatorów wypadek zakończył się najgorzej jak mógł – śmiercią. Drugi z kolarzy trafił za to do szpitala z bardzo ciężkimi obrażeniami. Pozostałych sześciu miłośników rowerów odniosła nieco mniej groźne kontuzje.
Co więcej, sprawca całego wypadku wciąż nie usłyszał odpowiednich zarzutów i spędza czas na wolności. Póki co nie wiadomo kiedy sprawa znajdzie swoje rozwiązanie w sądzie.