Tym, który najbardziej ucierpiał w kraksach podczas wyścigu Paryż-Roubaix 2018 jest Matteo Trentin z drużyny Mitchelton-Scott. Pozostali nie doznali poważnych uszczerbków na zdrowiu.
Matteo Trentin
Matteo Trentin przewrócił się na sektorze d’Haveluy a Wallers, 100 kilometrów przed metą. Założono mu kołnierz ortopedyczny i przewieziono do szpitala. Przeprowadzone badania wykazały złamanie bez przemieszczenia w okolicach klatki piersiowej. Włoch będzie hospitalizowany przez kilka najbliższych dni.
Oczywiście, że jest to pech, ale to tylko kontuzja, która się zagoi i z tego musimy się cieszyć. Chciałbym podziękować zespołowi karetki, który opatrywał mnie na szosie – wszyscy byli niesamowicie kompetentni i w dodatku sympatyczni. Nie mógłbym prosić o lepsze traktowanie
– powiedział Matteo Trentin oficjalnej stronie internetowej drużyny Mitchelton-Scott.
Koledzy z drużyny połączyli się z Trentinem za pośrednictwem internetu. Poniżej zdjęcie z rozmowy on-line.
Team FaceTime with @MATTEOTRENTIN. ?
Medical update coming soon. pic.twitter.com/nUZXoDQxhl— Mitchelton-SCOTT (@MitcheltonSCOTT) 8 kwietnia 2018
Geraint Thomas i Luke Rowe
Drużyna Sky poinformowała, że Geraint Thomas i Luke Rowe uniknęli poważnych obrażeń. Thomas pozdzierał lewe biodro, łokieć i obojczyk, ale nic poza tym. Rowe uderzył się w głowę, ale zdał wszystkie testy, które przeprowadza się, by wykluczyć lub potwierdzić wstrząśnienie mózgu. Zatem dla walijskiego duetu, któremu w ostatnim czasie towarzyszy pech, wszystko skończyło się dobrze.
Wczoraj zmagałem się z problemami żołądkowymi, dlatego dziś rano nie czułem się w stu procentach dobrze. Gdy walczyliśmy o pozycje na pierwszym sektorze bruku, spadłem mniej więcej na pięćdziesiąte miejsce. Kilku zawodników przewróciło się tuż przede mną i po prostu w nich wjechałem
– powiedział Geraint Thomas cytowany przez drużynę Sky na Twitterze.
Alexander Kristoff i Tony Martin
Alexander Kristoff (UAE Team Emirates), który leżał w kraksie z Tonym Martinem (Katusha-Alpecin) jedynie się poobijał i pozdzierał, czego dowodem jest zamieszczone przez drużynę UAE Team Emirates zdjęcie na Twitterze. Zarówno Norweg, jak i Niemiec ukończyli wyścig, nie doznając poważnych kontuzji.
.@Kristoff87’s back after his Sunday in Hell… #UAETeamEmirates #ParisRoubaix pic.twitter.com/mhNZNkngz8
— @UAE-TeamEmirates (@TeamUAEAbuDhabi) 8 kwietnia 2018
Mój wyścig Paryż-Roubaix dobiegł nieszczęśliwie końca, gdy Tony Martin upadł w środku peletonu. Przy prędkości 60 km/h spadłem na plecy, zatem musiałem chwilę poczekać, by ból ustąpił i umożliwił mi powrót na rower. Ukończyłem wyścig [na 57. miejscu – przyp. M.W.], ale czołówka odjechała. To źle, bo czułem się dobrze. Dwukrotnie wracałem do peletonu – raz po kraksie na pierwszym sektorze bruku, która go podzieliła, a potem po zmianie koła
– powiedział Alexander Kristoff oficjalnej stronie internetowej drużyny UAE Team Emirates.
Do momentu publikacji tego newsa brak nowych informacji o Michaelu Goolaertsie z drużyny Veranda`s Willems, który doznał podczas wyścigu zatrzymania akcji serca.